Coroczny wzrost dodatku za długoletnią służbę, łagodniejsze kryteria przyznawania dodatku motywacyjnego dla podoficerów i szeregowych zawodowych oraz zmiany w zasadach wypłaty dodatku specjalnego dla instruktorów-pilotów. Minister obrony podpisał rozporządzenie dotyczące dodatków do uposażeń.
– To dokument, na który żołnierze czekali od listopada 2011 roku. Trafił już do Rządowego Centrum Legislacji i czeka na ogłoszenie w Dzienniku Ustaw – mówi płk Marian Babuśka, przewodniczący Konwentu Dziekanów Korpusu Oficerów Zawodowych. Gdy to się stanie, nowe przepisy zaczną obowiązywać po dwóch tygodniach – w rozporządzeniu znalazł się zapis o 14-dniowym okresie vacatio legis. Dokument został zaakceptowany także przez Władysława Kosiniaka-Kamysza, szefa resortu Pracy i Polityki Społecznej.
Najważniejsze zmiany rozporządzenia dotyczą nowych zasad wypłaty dodatku za długoletnią służbę wojskową. Przewidują one, że dodatek ten będzie wzrastał o 1 punkt procentowy uposażenia zasadniczego za każdy rok pełnienia służby powyżej 15 lat. Maksymalnie wyniesie on 35 procent po 35 latach służby. Na nowych regulacjach skorzysta większość żołnierzy z wysługą od 16 do 35 lat służby wojskowej, w sumie ok. 30 tysięcy wojskowych. W praktyce np. dodatek dowódcy kompanii w stopniu kapitana z 18-letnią wysługą i pensją brutto 5.084,50 zł. wrośnie z 15 do 18 procent (z 604, 50 zł do 725,40), a w przypadku chorążego z pensją 3,8 tys. zł brutto i 29-letnim stażem służby comiesięczny 25 proc. dodatek, czyli ok. 950 zł, wrośnie do 29 proc., tj. o ok. 150 zł.
Specjaliści też skorzystają
Nowe rozwiązania, mające uatrakcyjnić długoletnią służbę nie obejmą niestety szeregowych zawodowych, którzy mogą służyć nie dłużej niż 12 lat. W ich przypadku zachowana zostanie zasada wypłacania dodatku po 3 latach czynnej służby wojskowej.
Dla tej grupy żołnierzy (także dla podoficerów) rozporządzenie przewiduje jednak inne, korzystne zmiany. Dotyczą one zasad otrzymywania dodatku motywacyjnego za posiadanie klasy specjalisty. Dotychczas, aby otrzymać pieniądze szeregowi i podoficerowie musieli mieć jednocześnie piątkę z opiniowania służbowego. – Teraz wystarczy czwórka i zdobycie klasy, by otrzymać dodatek motywacyjny. Takie rozwiązanie jest dla nas bardzo istotne, gdyż nie każdy dobry specjalista w swoim zakresie, posiada piątkę z opiniowania służbowego. Niestety nie mają tutaj znaczenia klasy uzyskane przed 1 stycznia 2010 roku, nad czym ubolewamy – mówi st. szer. Tobiasz Morański, przewodniczący Kolegium Mężów Zaufania Korpusu Szeregowych.
Mniej godzin instruktorów
Na zmianach w rozporządzeniu skorzystają też instruktorzy-piloci. – Nowe przepisy znoszą bowiem wymóg wykonania przez nich rocznej normy godzin lotów (30-40 godzin) jako warunku otrzymywania dodatku specjalnego za wykonywanie lotów w składzie załóg wojskowych statków powietrznych – tłumaczy płk Babuśka.
Chodzi tu o 136 stanowisk znajdujących się w dowództwach i sztabach różnych szczebli dowodzenia. Nie są to stanowiska pilotów, ale służba na nich wymaga doświadczenia lotniczego i wiedzy związanej z użyciem lotnictwa w operacjach powietrznych. – To żołnierze, którzy oprócz zadań wynikających z zajmowanego stanowiska służbowego, biorą również czynny udział w szkoleniu młodszych pilotów. Wykonanie dotychczas wymaganej liczby godzin lotów wymaga od nich znacznego czasowego zaangażowania, co utrudnia realizację codziennych zadań – tak pomysłodawcy argumentowali zmiany w przepisach. W efekcie dla takich żołnierzy liczba godzin lotów będzie ustalana corocznie w planie szkolenia lotniczego. Plan ten będzie przewidywał mniejszą niż dotychczas liczbę godzin, które musi spędzić w powietrzu instruktor-pilot, aby otrzymać dodatek specjalny.
Szybkie wprowadzenie zmian w finansowym wsparciu żołnierzy zapowiedziała w swoim exposé premier Ewa Kopacz. – Fundamentem naszej obrony są żołnierze i mój rząd będzie dbał o ich pozycję – podkreśliła podczas wystąpienia w Sejmie szefowa rządu. Wprowadzone zmiany mają kosztować resort obrony 39 mln rocznie.
autor zdjęć: Bartosz Bera / www.rbsphotos.com
komentarze