moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Okręty szkolne opuszczają Gdynię

Pierwsi pójdą na północ, drudzy na południe. Przez kilka tygodni będą poznawać tajniki astronawigacji, pełnić wachty w siłowniach okrętowych, służyć pod żaglami, i to podczas prestiżowych regat. Podchorążowie Akademii Marynarki Wojennej rozpoczynają właśnie praktyki na okrętach szkolnych.

Port w Gdyni opuścił już ORP „Wodnik”. Na jego pokładzie w morze wyszli studenci wojskowi drugiego, trzeciego i czwartego roku Akademii Marynarki Wojennej. – Okręt kieruje się na Morze Śródziemne. Pierwszym portem, do którego zawinie, będzie Palermo – zapowiada kmdr por. Wojciech Mundt, rzecznik AMW. Po głównym mieście Sycylii podchorążowie odwiedzą Barcelonę, gdzie nastąpi wymiana części praktykantów. Kolejny przystanek to Edynburg.

Pracowite noce na „Wodniku”

Do macierzystego portu okręt powinien wrócić 24 lipca. Zanim to jednak nastąpi, studentów czeka wiele nieprzespanych nocy. – Oczywiście taki rejs jest okazją do odwiedzenia ciekawych miejsc. Przede wszystkim jednak to ciężka praca – podkreśla mat, pchor. Krzysztof Papiernik, student II roku wydziału mechaniczno-elektrycznego. – Czekają nas wachty w okrętowej siłowni. Będziemy dublowali marynarzy służących w dziale szóstym, podpatrywali co robią i w ten sposób przygotowywali się do objęcia tego rodzaju stanowisk – dodaje. Mat pchor. Papiernik czekał na rejs z niecierpliwością. – Nigdy wcześniej nie wychodziłem w morze na tak długo. Poza tym pierwszy raz będę miał okazję pełnić służbę na południu, gdzie panują zupełnie inne temperatury niż w rejonie Bałtyku, zwłaszcza latem – podkreśla.

Praktyki w okrętowych siłowniach czekają też przyszłych mechaników, którzy obecnie studiują na trzecim i czwartym roku. Ale na pokładzie ORP „Wodnik” znaleźli się nie tylko oni. Podczas rejsu nowe umiejętności będą też zdobywać podchorążowie z wydziału nawigacji i uzbrojenia okrętowego. Studenci drugiego roku muszą zaliczyć praktykę nawigacyjno-astronomiczną. – Spróbują wykorzystać wiedzę zdobytą zwłaszcza na zajęciach z astronawigacji, gdzie uczyli się między innymi, jak wyznaczać pozycję okrętu przy pomocy ciał niebieskich – wyjaśnia kmdr por. Mundt.

Z kolei podchorążowie z czwartego roku odbędą praktykę oficerską. – Dla nas to już czwarty rejs i podczas każdego z nich służyliśmy w systemie wacht, więc trochę się już z takim rytmem życia oswoiliśmy – przyznaje bosm. pchor. Aleksandra Kwiecińska z czwartego roku wydziału nawigacji i uzbrojenia okrętowego. – Tym razem czeka nas jednak naprawdę poważne zadanie, ponieważ będziemy dublować wachty dowódców poszczególnych działów. Dla mojej grupy rejs kończy się już w Barcelonie. Jednak i tak czekają nas trzy tygodnie naprawdę intensywnej pracy – dodaje.

„Iskra”: kierunek – Morze Północne

Tymczasem w środę port w Gdyni opuści kolejny okręt szkolny – żaglowiec ORP „Iskra”. On z kolei skieruje się na Morze Północne. Na pokładzie jednostki praktyki będą zaliczać studenci pierwszego roku. – Wcześniej braliśmy udział w rejsie kandydackim właśnie na pokładzie ORP „Iskra” oraz zimowym rejsie po Bałtyku na pokładzie ORP „Wodnik”. Czego spodziewam się tym razem? Traktuję ten rejs jak przygodę, kolejne ciekawe doświadczenie – zaznacza mar. pchor. Michał Giergiel z pierwszego roku wydziału nawigacji i uzbrojenia okrętowego. – Starsi koledzy powtarzają, że „Iskra” uczy charakteru i to prawda. Na pokładzie żaglowca jest dużo ciężkiej, fizycznej pracy: alarmy do żagli, często nocne, ale też pucowanie poszczególnych elementów okrętu. To w końcu żaglowiec, jednostka reprezentacyjna, która musi wyglądać idealnie – podkreśla podchorąży. I dodaje, że mimo kierunku, jaki obierze okręt, liczy na dobrą pogodę. – Bo podczas rejsu zimowego aura nas nie rozpieszczała – przyznaje.

Podczas wyjścia na Morze Północne, studenci z ORP „Iskra” będą się również musieli sprawdzić w rywalizacji. Żaglowiec tradycyjnie weźmie udział w regatach The Tall Ships’ Races. To jeden z najbardziej znanych wyścigów na świecie. Jego historia sięga 1938 roku, kiedy na zlocie w Sztokholmie pojawiło się 20 żaglowców. Regularne regaty są organizowane od 1956 roku. A 16 lat później pierwszy raz wziął w nich udział polski żaglowiec. Odtąd na listę zwycięzców The Tall Ships’ Races trafiły między innymi „Dar Pomorza”, „Dar Młodzieży”, „Fryderyk Chopin”, czy ORP „Iskra” właśnie.

Tegoroczne regaty wystartują na początku lipca w Belfaście. Pierwszy etap zakończy się w norweskim Alesund. Meta wyścigu została wyznaczona w duńskim Aalborgu.

ORP „Iskra” do Polski powinien wrócić 31 lipca.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: chor. mar. Piotr Leoniak

dodaj komentarz

komentarze


Kamień z Szańca. Historia zapomnianego karpatczyka
 
Polskie „JAG” już działa
Święto marynarzy po nowemu
Komisja bada nielegalne wpływy ze Wschodu
Kleszcze pod kontrolą
Ostre słowa, mocne ciosy
Polskie mauzolea i wojenne cmentarze – miejsca spoczynku bohaterów
Centrum Robotów Mobilnych WAT już otwarte
Kto dostanie karty powołania w 2025 roku?
Olimp w Paryżu
„Złote Kolce” dla sportowców-żołnierzy
Czworonożny żandarm w Paryżu
Snipery dla polskich FA-50
Namiastka selekcji
Żołnierze, zdaliście egzamin celująco
Rozliczenie podkomisji Macierewicza
Witos i spadochroniarze
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Breda w polskich rękach
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Jak dowodzić plutonem szturmowym? Nowy kurs w 6 BPD
Rajd pamięci i braterstwa
Ogień nad Bałtykiem
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Karta dla rodzin wojskowych
Miliony sztuk amunicji szkolnej dla wojska
Ile GROM-u jest w „Diable”?
Rosomaki na Litwie
„Bezpieczne Podlasie” na półmetku
Do czterech razy sztuka, czyli poczwórny brąz biegaczy na orientację
Czas „W”? Pora wytropić przeciwnika
Zmiana warty w PKW Liban
Olympus in Paris
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
Wojskowi rekruterzy chcą być (jeszcze) skuteczniejsi
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Grób Nieznanego Żołnierza ma 99 lat
Polska liderem pomocy Ukrainie
Żeby nie poddać się PTSD
Rozkaz: rozpoznać przeprawę!
Ostrogi dla polskich żołnierzy
Nominacje generalskie na 106. rocznicę odzyskania niepodległości
Zapomogi dla wojskowych poszkodowanych w powodzi
Rosyjskie wpływy w Polsce? Jutro raport
Rumunia, czyli od ćwiczeń do ćwiczeń
Polsko-czeska współpraca na rzecz bezpieczeństwa
Złoty Medal Wojska Polskiego dla „Drago”
Odznaczenia dla amerykańskich żołnierzy
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Polski producent chce zawalczyć o „Szpeja”
Byłe urzędniczki MON-u z zarzutami
Niepokonany generał Stanisław Maczek
The Power of Buzdygan Award
Jacek Domański: Sport jest narkotykiem
Po pierwsze: bezpieczeństwo granic
Szkolenie 1000 m pod ziemią
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Zagrożenie może być wszędzie
Polski wkład w F-16

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO