Polska Grupa Zbrojeniowa powiększy się niedługo o kolejną firmę. Konsorcjum złożone ze spółek PIT-Radwar oraz Huta Stalowa Wola za prawie 18 milionów złotych kupi zakłady Autosan. – Chcemy produkować dla wojska nie tylko autobusy i mikrobusy, ale również pojazdy terenowe o napędzie cztery na cztery – zapowiada Ryszard Kardasz, prezes PIT-Radwaru.
Autosan od dwóch lat jest w stanie upadłości likwidacyjnej. Syndyk aż pięć razy organizował przetarg, aby sprzedać te zakłady, ale bez powodzenia. W efekcie postanowiono, że przedsiębiorstwo zostanie sprzedane z wolnej ręki. Kilka dni temu przedstawiciel syndyka poinformował, że wielomiesięczne negocjacje w tej sprawie zakończyły się sukcesem. Nowym właścicielem Autosana będzie Polska Grupa Zbrojeniowa, a konkretnie – konsorcjum dwóch spółek do niej należących: PIT-Radwar oraz Huty Stalowa Wola. Transakcja za około 18 milionów złotych powinna zostać sfinalizowana w najbliższych tygodniach.
Jak zapowiada Ryszard Kardasz, prezes PIT-Radwaru, Autosan jako członek PGZ ma dostarczać polskiej armii przede wszystkim pojazdy. – Chcemy produkować nie tylko przeznaczone dla wojska autobusy i mikrobusy, ale w dalszej perspektywie również pojazdy terenowe o napędzie cztery na cztery. Zamierzamy również wytwarzać specjalistyczne kontenery na potrzeby systemów dowodzenia i łączności – uzupełnia.
Sanockie zakłady mają już doświadczenie we współpracy z wojskiem – od 20 lat Autosan produkuje kabiny szczelne elektromagnetycznie (dla sprzętu łącznościowców) oraz zabudowy specjalistyczne, m.in. dla wozów wsparcia technicznego Sarna II.
Jednak nie tylko to było impulsem do kupienia upadającej spółki. Prezes PIT-Radwaru mówi, że pomysł powstał dzięki pozytywnym doświadczeniom z podobnej operacji, jaką kilka lat temu przeprowadziła Huta Stalowa Wola. Kupiła wtedy Jelcza, któremu groziła likwidacja, i inwestycja zakończyła się sukcesem – dziś Jelcz ma pełen portfel wojskowych zamówień. – Bardzo liczymy na powtórzenie tego scenariusza – przyznaje Kardasz.
Firma Autosan, której historia sięga aż pierwszej połowy XIX wieku, była jedną z wizytówek Sanoka w latach 70. ubiegłego stulecia. Zakład zatrudniał wtedy ponad siedem tysięcy osób i produkował około czterech tysięcy autobusów rocznie. Lwia część produkcji trafiała na rynek krajowy, ale firma miała też sporo klientów zagranicznych. Autobusy z charakterystycznym logo przedstawiającym bociana były eksportowane m.in. do Bułgarii, Grecji, Egiptu i Wietnamu. Dzisiaj Autosan to cień dawnej potęgi. Firma zatrudnia obecnie jedynie około 300 pracowników i od 2013 roku jest w stanie upadłości likwidacyjnej. Inwestorzy znaleźli się dopiero po tym, jak w ubiegłym roku podjęto decyzję, że przedsiębiorstwo zostanie sprzedane z wolnej ręki.
autor zdjęć: arch. Autosan
komentarze