moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Ostatni lot pilota rekordzisty

Gdyby zsumować czas spędzony za sterami samolotu, okazałoby się, że ppłk Ryszard Sarnacki w powietrzu był bez przerwy cały rok. Przez 40 lat wykonywał zadania w całej Europie. Przewoził ludzi, ładunki, desantował żołnierzy. Wyszkolił kilkudziesięciu pilotów. Pilot klasy mistrzowskiej i rekordzista pod względem nalotu pożegnał się ze służbą wojskową.

– Kiedy przełożeni mówili mi, że za dużo latam, to powoływałem się na Dywizjon 303. Bo dowódca tego legendarnego dywizjonu prowadził swoich lotników do walki, a nie siedział za biurkiem. Dlatego, kiedy jeszcze dowodziłem eskadrą, starałem się dzielić czas pomiędzy latanie a pracę na lądzie – podkreśla podpułkownik Ryszard Sarnacki.

Kilka dni temu wykonał jednak swój pożegnalny lot. Pilotował M-28 B/PT Glass Cockpit, samolot transportowy 8 Bazy Lotnictwa Transportowego na Balicach. – Byłem bardzo wzruszony, bo mam świadomość, że ostatni raz usiadłem za sterami samolotu jako pilot wojskowy. To ogromne przeżycie, nie przypuszczałem, że aż tak bardzo związałem się ze swoją jednostką – mówi oficer. Do cywila odszedł po 40 latach i siedmiu miesiącach służby. – Zostawiam tu wyjątkowych ludzi, z którymi rewelacyjnie się pracowało. Będę wspominać to miejsce jak najlepiej – dodaje.

Ryszard Sarnacki o lotnictwie marzył już jako nastolatek. I to właśnie przez zamiłowanie do samolotów postanowił związać się z wojskiem. – To była najprostsza, jak mi się wtedy wydawało, droga do skrzydeł. Poza tym marzyłem o samolotach wysokomanewrowych – opowiada.

Wyższą Szkołę Oficerską Sił Powietrznych w Dęblinie ukończył w 1979 roku jako pilot samolotu odrzutowego, a służbę rozpoczął w 32 Pułku Rozpoznania Taktycznego w Sochaczewie, gdzie pilotował Lim-5. Po kilku latach musiał się niestety przekwalifikować na inny typ maszyn. – Obniżyli mi kategorię zdrowia, więc nie mogłem już pilotować odrzutowców. Wtedy bardzo żałowałem, ale dziś, z perspektywy czasu, nie uważam, że była to zła decyzja – ocenia pilot. Ppłk Sarnacki przeniósł się na Balice, gdzie przeszkolił się w pilotażu samolotów transportowych. Latał między innymi na An-2 i Ił-14. Jako jeden z pierwszych pilotów w Polsce oblatywał samoloty An-28, a następnie do służby wprowadzał kolejne wersje tej maszyny: M-28 Bryza, M-28 B/PT i M-28 B/PT Glass Cockpit. – Moje najlepsze wspomnienie ze służby? – zamyśla się. – To chyba moment, kiedy do wojska wprowadzono Bryzy. Od początku byłem przekonany, że to dobry samolot, w który warto zainwestować – mówi.

Będąc na służbie, podróżował po Polsce i całej Europie. Latał różnymi trasami, od Hiszpanii aż do koła podbiegunowego. Wykonywał także obloty sprawdzające poprawność działania naziemnych urządzeń nawigacyjnych na wojskowych lotniskach w całej Polsce. Na Balicach, z którymi zawodowo związany był najdłużej, zajmował różne stanowiska. Był dowódcą klucza i eskadry, a także specjalistą do spraw bezpieczeństwa lotów.

W powietrzu spędził w sumie 8040 godzin i jest jedynym pilotem w lotnictwie wojskowym, który osiągnął tak wysoki nalot. Jest pilotem instruktorem klasy mistrzowskiej i pilotem doświadczalnym. Podczas swojej czterdziestoletniej kariery wojskowej wyszkolił kilkudziesięciu lotników. Latał m.in. z kilkoma dowódcami 8 Bazy: generałami brygady Mirosławem Jemielniakiem i Sławomirem Żakowskim oraz pułkownikami Jackiem Łazarczykiem i Krzysztofem Curem. – Jest zawsze opanowany, a do każdego zadania podchodzi niezwykle rzetelnie. Zawsze cenił u pilotów pracowitość i zapał do pracy – mówi ppłk Grzegorz Weltrowski, dowódca grupy działań lotniczych 8 Bazy. – Chętnie dzielił się swoim doświadczeniem, nigdy nie odmawiał pomocy – dodaje. – Ciężko go było odciągnąć od sterów. Kocha latanie i robił wszystko, by oderwać się od ziemi – wspomina żartobliwie płk Cur, obecny dowódca bazy.

Nic dziwnego, że swojej wojskowej emerytury nie zamierza spędzać wyłącznie na lądzie. Na początek chciałby trochę odpocząć, ale później wraca do latania. – Jestem realistą i wiem, że jestem już za stary na pracę w zawodzie pilota. Ale na pewno będę latał dla przyjemności! – deklaruje.

W trakcie służby Ryszard Sarnacki otrzymał wiele wyróżnień. Za swoje lotnicze osiągnięcia odebrał m.in. statuetkę Ikara, srebrny i brązowy Krzyż Zasługi, Lotniczy Krzyż Zasługi oraz tytuł Zasłużonego Żołnierza Rzeczypospolitej Polskiej.

Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: 8 Baza Lotnictwa Transportowego

dodaj komentarz

komentarze

~doktor
1460942520
wszystkie Ryśki to fajne chłopy
E6-84-D7-A9
~Romek
1460885280
Gratulacje i pozdrowienia od kolegi z roku.
AA-14-E6-19

Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
 
Polsko-czeska współpraca na rzecz bezpieczeństwa
Żołnierze, zdaliście egzamin celująco
Ogień nad Bałtykiem
Kto dostanie karty powołania w 2025 roku?
Ostrogi dla polskich żołnierzy
Breda w polskich rękach
Miliony sztuk amunicji szkolnej dla wojska
Po pierwsze: bezpieczeństwo granic
Żeby nie poddać się PTSD
The Power of Buzdygan Award
Rosyjskie wpływy w Polsce? Jutro raport
Polskie mauzolea i wojenne cmentarze – miejsca spoczynku bohaterów
Odznaczenia dla amerykańskich żołnierzy
Rozliczenie podkomisji Macierewicza
Nominacje generalskie na 106. rocznicę odzyskania niepodległości
Snipery dla polskich FA-50
Rajd pamięci i braterstwa
Ile GROM-u jest w „Diable”?
Jak dowodzić plutonem szturmowym? Nowy kurs w 6 BPD
Namiastka selekcji
Szkolenie 1000 m pod ziemią
Zmiana warty w PKW Liban
Kamień z Szańca. Historia zapomnianego karpatczyka
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
Centrum Robotów Mobilnych WAT już otwarte
Komisja bada nielegalne wpływy ze Wschodu
Niepokonany generał Stanisław Maczek
Polska liderem pomocy Ukrainie
Rumunia, czyli od ćwiczeń do ćwiczeń
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Kleszcze pod kontrolą
„Złote Kolce” dla sportowców-żołnierzy
Ostre słowa, mocne ciosy
Olimp w Paryżu
Rosomaki na Litwie
Olympus in Paris
Polski producent chce zawalczyć o „Szpeja”
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Do czterech razy sztuka, czyli poczwórny brąz biegaczy na orientację
Zapomogi dla wojskowych poszkodowanych w powodzi
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Jacek Domański: Sport jest narkotykiem
„Bezpieczne Podlasie” na półmetku
Polskie „JAG” już działa
Zagrożenie może być wszędzie
Czas „W”? Pora wytropić przeciwnika
Karta dla rodzin wojskowych
Złoty Medal Wojska Polskiego dla „Drago”
Byłe urzędniczki MON-u z zarzutami
Wojskowi rekruterzy chcą być (jeszcze) skuteczniejsi
Czworonożny żandarm w Paryżu
Rozkaz: rozpoznać przeprawę!
Święto marynarzy po nowemu
Witos i spadochroniarze
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Grób Nieznanego Żołnierza ma 99 lat
Polski wkład w F-16

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO