Dowództwo Jednostki Wojskowej Komandosów z Lublińca szuka cywilnej firmy, od której mogłoby wynająć samolot lub śmigłowiec. Maszyna jest potrzebna do zaplanowanych na drugą połowę września skoków spadochronowych na tzw. wolne otwarcie z wysokości do 4 tys. m. Komandosi wynajmują cywilne samoloty i śmigłowce w szczególnych sytuacjach, bo w czasie szkoleń korzystają głównie z wojskowych maszyn.
Firmy zainteresowane wynajęciem samolotu lub śmigłowca JWK z Lublińca mogą zgłaszać się do końca sierpnia. W dokumentach przetargowych dowództwo Jednostki zaznaczyło, że taka maszyna będzie potrzebna od 12 do 16 września oraz od 19 do 23 września. Zastrzega jednak, że terminy mogą ulec zmianie. Śmigłowiec lub samolot ma być wykorzystywany do skoków spadochronowych na tzw. wolne otwarcie z wysokości do 4 tys. m.
Dlaczego komandosi chcą korzystać z cywilnych samolotów podczas ćwiczeń? Major Krzysztof Łukawski, rzecznik prasowy Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych, wyjaśnia, że korzystanie z maszyn prywatnych pozwala dowódcom jednostek specjalnych organizować szkolenie w dowolnym terminie, niezależnie od pogody i pory dnia. Ze względu na wojskowe przepisy komandosi nie mogą liczyć na tak dużą dyspozycyjność maszyn sił powietrznych. – Korzystamy z tego typu rozwiązań z uwagi na specyfikę naszego szkolenia. Podobne umowy są zawierane już od kilku lat – mówi mjr Łukawski. Podkreśla jednak, że to szczególne sytuacje, bo podczas szkoleń operatorzy korzystają przede wszystkim z wojskowych samolotów i śmigłowców.
Szczegóły specyfikacji przetargowej objęte są tajemnicą. Wiadomo jednak, że wartość umowy na wynajem maszyny oraz jej pilotów nie przekroczy 135 tys. euro, czyli nieco ponad pół miliona złotych.
autor zdjęć: chor. Sebastian Kinasiewicz
komentarze