Za wychowanie naszych dzieci, za codzienną służbę jako matki i żony, i za to, że w Polsce przetrwały patriotyzm, miłość do munduru i armii oraz gotowość do poświęcenia się ojczyźnie, szczerze dziękujemy – mówił Antoni Macierewicz, minister obrony narodowej podczas uroczystej zbiórki z okazji Dnia Kobiet.
Uroczysta zbiórka odbyła się na terenie 1 Warszawskiej Brygady Pancernej. – Przekazuję życzenia wszystkim paniom w żołnierskich mundurach i tym paniom, które pracują w armii, podtrzymując naszą służbę i determinację i sprawiając, że armia jest tak skuteczna, a czasem i uśmiechnięta – mówił szef resortu.
Antoni Macierewicz dodał, że wojsko pamięta, że poza codzienną służbą w armii, kobiety w mundurach mają też liczne, codzienne obowiązki. – To sprawia, że wasze życie jest nieporównywalnie trudniejsze niż mężczyzn, żołnierzy w mundurach. Za to, za wychowanie naszych dzieci, codzienną służbę jako matki i żony, i to, że w Polsce przetrwał patriotyzm, miłość do munduru i armii oraz gotowość do poświęcenia dla ojczyzny – co w dużym stopniu jest skutkiem waszej codziennej pracy – naprawdę dzisiaj dziękujemy – powiedział minister Macierewicz.
Szef resortu wręczył wyróżnionym kobietom kwiaty i drobne upominki. Róże wręczali kobietom także generałowie: gen. dyw. Jarosław Mika, dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych, gen. dyw. Marek Sokołowski, dowódca 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej oraz gen. bryg. Wiesław Kukuła, dowódca wojsk obrony terytorialnej.
Kobiety współtworzyły polskie wojsko
Minister obrony narodowej podkreślał, że kobiety w wojsku wpisują się w polską tradycję, której historycznym symbolem jest postać Emilii Plater. – Ale to nie tylko powstanie styczniowe czy nieprawdopodobna, pełna poświęcenia służba w powstaniu warszawskim. Później były też kobiety, które choć nie zawsze nosiły mundury, to jednak często poświęcały swoje życie ojczyźnie. Muszę tu wspomnieć o Annie Walentynowicz, której służby nigdy nie zapomnimy. Jest symbolem dzielności polskich kobiet – mówił minister.
O tradycjach pań w mundurach mówiła też mjr Anna Pęzioł-Wójtowicz, pełnomocnik ministra ds. wojskowej służby kobiet. – Dzień 8 marca to dzień, który przypomina również o długiej historii udziału kobiet w polskiej armii. Kobiety współtworzyły polskie siły zbrojne, dawały przykład odwagi, poświęcenia, pokazywały jak należy kochać ojczyznę – mówiła major.
Podkreśliła, że obecnie w polskim wojsku służy prawie 5 tysięcy kobiet żołnierzy. Mają one dostęp do wszystkich wojskowych stanowisk i stopni, służą we wszystkich rodzajach sił zbrojnych. W taki samym stopniu jak mężczyźni mają też dostęp do edukacji wojskowej, szkół i szkoleń, często zostają prymuskami uczelni oficerskich i kursów. Major zauważyła też, że liczba kobiet zajmujących stanowiska w jednostkach liniowych stale wzrasta, rozszerza się także zakres specjalności i stanowisk jakie obejmują. – Profesjonalizm kobiet wynika z dużych umiejętności i wiedzy, ale też z doświadczenia nabywanego w czasie kolejnych lat służby. Kobiety są świadome swoich wartości i śmiało podejmują wyzwania, jakie stawiają przed nimi dowódcy i przełożeni. Potwierdzają swoje kompetencje, poprzez szkolenia, podnoszenie kwalifikacji i udział w misjach – dodała pełnomocnik MON.
Do zadań kobiet w wojsku odniósł się także szef resortu obrony. Wspomniał o nowych zobowiązaniach i odpowiedzialności, które będą spadały na kobiety w mundurach. – Dziś chcę was jednak zapewnić, że ministerstwo obrony narodowej zrobi wszystko, by te nowe zobowiązania dostosowane były do waszych możliwości i nigdy nie były dla was większym brzemieniem niż to być powinno – mówił minister Macierewicz.
W polskiej armii służy około 5 tys. kobiet. Zajmują różne stanowiska we wszystkich rodzajach wojsk. Służą w logistyce, wojskach łączności, pododdziałach zmechanizowanych. Najliczniej kobiety są reprezentowane w korpusach: logistycznym (960), wojsk lądowych (751), łączności i informatyki (637), medycznym (575) oraz sił powietrznych – 461. 417 zajmuje stanowiska dowódcze. Na stanowiskach pułkownikowskich służbę pełni 10 pań.
autor zdjęć: ppor. Robert Suchy/CO MON
komentarze