W starej szkole niedaleko Orzysza powstał pierwszy w Polsce ośrodek szkoleniowy organizacji proobronnych. Będą się w nim szkolić także uczniowie klas mundurowych certyfikowanych przez MON. Uroczystemu otwarciu tej placówki towarzyszyły największe manewry proobronne „Combat Alert napędzany przez Specna Arms”. Wzięło w nich udział półtora tysiąca osób.
Rok temu Rada Gminy w Orzyszu przekazała Fundacji na rzecz Obronności i Bezpieczeństwa Kraju „Combat Alert” budynek po starej szkole. Wyremontowali go członkowie organizacji proobronnych. Pracowali pod fachowym okiem majstrów. – Był to remont siłami społecznymi. Zbieraliśmy nie pieniądze, lecz ręce do pracy – mówi Marcin Korowaj, prezes Fundacji „Combat Alert”.
Budynek ma 500 m kw., kilka sal dydaktycznych oraz zaplecze socjalne. Jednorazowo można tu skoszarować 40 osób. W skład kompleksu szkoleniowego wchodzi także okoliczny las o powierzchni ponad sto hektarów. – Ośrodek będzie służył szkołom mundurowym, organizacjom paramilitarnym i proobronnym jako miejsce spotkań i konferencji – mówi Marcin Korowaj. Będzie to także miejsce szkoleń przyszłych rezerw sił zbrojnych, w tym wojsk obrony terytorialnej. Uroczyste otwarcie ośrodka zostało połączone z wmurowaniem kamienia węgielnego pod budowę strzelnicy podziemnej, która będzie jednocześnie schronem. – Od trzech lat współpracujemy z „Combat Alert”, szkolimy członków organizacji proobronnych, a także uczniów klas mundurowych certyfikowanych przez MON – mówi gen. bryg. Jarosław Gromadziński, dowódca 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej.
Takie dwudniowe szkolenie żołnierze i instruktorzy 15 Brygady przeprowadzili także dla uczestników manewrów „Combat Alert”. – W tym roku w programie była m.in. walka w bliskim kontakcie, pierwsza pomoc, organizacja zasadzek, zwalczanie czołgów, pomoc medyczna na polu walki, obsługa broni, zwalczanie środków napadu powietrznego, czyli śmigłowców – wylicza gen. Gromadziński. Jak podkreśla, zajęcia te pokazują członkom organizacji proobronnych, na czym polega wojsko. Mogli się oni także zapoznać ze sprzętem wojskowym, jaki wystawiła 15 Brygada.
Na zakończenie szkolenia odbyła się 10. edycja największych w Polsce manewrów poligonowych organizacji proobronnych „Combat Alert”. W 24-godzinnych ćwiczeniach wzięło udział blisko 1500 osób. Zostali oni podzieleni na dwie grupy – Niebieskich i Czerwonych. Jedna grupa atakowała, a druga się broniła. Uczestnicy musieli m.in. odnaleźć w lesie oraz utrzymać kilka punktów terenowych, a były nimi bunkry i okopy. W jednym z epizodów tej rozgrywki wzięły także udział czołgi i bojowe wozy piechoty należące do 15 Brygady. – Każda grupa wysyłała na teren przeciwnika oddziały dywersyjne. Szliśmy nocą przez las bez latarek i wpadliśmy w zasadzkę przygotowaną przez partyzantów – opowiada Mariusz Sybilski, prezes organizacji proobronnej FIA („Wierni w Gotowości pod Bronią”), który podczas manewrów był dowódcą drużyny Czerwonych. Tegoroczne manewry wygrali Czerwoni.
Działalność fundacji „Combat Alert” i powstałego koło Orzysza ośrodka wspiera Ministerstwo Obrony Narodowej. Pierwsze szkolenia zaplanowano na wrzesień. Wezmą w nich udział uczniowie certyfikowanych klas mundurowych z Warmii i Mazur oraz województwa podlaskiego. Podczas wrześniowych weekendów instruktorzy „Combat Alert” przeszkolą łącznie około 400 osób.
autor zdjęć: arch. Combat Alert
komentarze