moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Bitwa Warszawska, dzień szósty: Bitwa wygrana!

Meldunki o tym, że ofensywa znad Wieprza prawie nie napotyka oporu nieprzyjaciela napawały Józefa Piłsudskiego bardziej niepokojem niż radością. Naczelny wódz wietrzył podstęp i wciąż powtarzał, że jest „zagrożony tajemnicami”. Okazało się jednak, że bolszewicy zostali rozbici i salwują się bezładną ucieczką.

Major Aleksander Narbut-Łuczyński, dowódca 34 Pułku Piechoty ze zdobycznym sowieckim sztandarem, 1920 rok. Fot. Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie/ Domena publiczna

Od rozpoczęcia generalnego szturmu bolszewików na Warszawę sytuacja na froncie zmieniała się jak w kalejdoskopie. Dziwnym trafem do kwatery głównej Józefa Piłsudskiego w Puławach nad Wisłą docierały tylko wiadomości w czarnych barwach. Trwożne meldunki napływające ze sztabu Frontu Północnego i 1 Armii, mówiące o ciężkiej sytuacji na przedmościu warszawskim, mieszały się z raportami alarmującymi o naporze sił bolszewickich na zachodzie – na przedmościa Płocka i Włocławka. Te alarmistyczne wieści spowodowały, że planowaną ofensywę przyspieszył o jeden dzień – 16 sierpnia ruszyła jego grupa uderzeniowa znad Wieprza. Dzięki złamaniu sowieckich szyfrów wiedział wprawdzie, że stoi przed nim najsłabsze ogniwo sowieckiego Frontu Zachodniego – Grupa Mozyrska, ale nie znał do końca jej możliwości, a przede wszystkim nie wiedział, jak radzi sobie 5 Armia generała Sikorskiego, która w tym czasie biła się z głównymi siłami Tuchaczewskiego.

Ciężki karabin maszynowy 7,92 mm Maxim wz. 1908 podczas ostrzeliwania Rosjan. Rok 1920. Źródło zdjęcia: Wojskowe Biuro Historyczne

18 sierpnia Piłsudski wrócił do Warszawy i tu dopiero zyskał większy ogląd sytuacji, choć początkowo zmuszony był podnosić na duchu swych sztabowców. Tego dnia trwały dramatyczne walki w Płocku. Zagrożenie tyłów 5 Armii generała Sikorskiego wydawało się tak poważne, że z niedowierzaniem słuchano Naczelnego Wodza, który argumentował, że sowiecka 4 Armia atakująca Płock i Włocławek sama niedługo znajdzie się w opałach.

Polski taran

Niepewność co do losów operacji minęła jednak i Piłsudski zaczął wreszcie pojmować rozmiary swego sukcesu. Utwierdzały go w tym meldunki jego grupy uderzeniowej, która wciąż parła niepowstrzymana do przodu. Tego dnia 3 Dywizja Piechoty Legionów zajęła Sławatycze. Siostrzana 1 Dywizja Piechoty Legionów razem z Ochotniczą Brygadą Jazdy wysunęła się najdalej i zatrzymała się dopiero na linii Bugu w Drohiczynie. Górale z 21 Dywizji Piechoty zdobyli Mokobody, a Poznaniacy z 14 Dywizji Piechoty Wielkopolskiej wkroczyli do Kałuszyna i Stanisławowa, gromiąc cały czas czerwonoarmistów z 16 Armii. Równocześnie polska 1 Armia dotarła do Jadowa, a 5 Armia generała Sikorskiego, walcząc z głównymi siłami Tuchaczewskiego, wolno, ale wciąż parła do przodu ku Narwi. Słowem, na całym froncie Bitwy Warszawskiej żołnierz polski był uskrzydlony zwycięstwem. Jeden z żołnierzy 16 Pomorskiej Dywizji Piechoty pisał: „I Baon zajął Stoczek, biorąc materiały techniczne i tabory. Bierzemy wciąż odwet za straty poniesione nad Bugiem. Był to niecodzienny widok – całe kolumny wozów zawierających m.in. kancelarie oddziałów, sztandary, a wśród oficerów sztabu kobiety”.

Mapa pochodzi z publikacji „Wojna 1920” Wydawnictwa Demart.

Dowodzący z Warszawy naczelny wódz zobaczył, że widmo zdobycia stolicy przez Armię Czerwoną zostało definitywnie rozwiane, a centrum walk zostało przesunięte w rejony północno-wschodnie, pod granicę z Prusami. Piłsudski zdecydował się przegrupować fronty i stworzyć kolejne grupy pościgowe, które miały dopaść nieprzyjacielskie armie i je zniszczyć. Jak celnie zauważył prof. Norman Davies: „W ciągu sierpnia stało się oczywiste, że ostateczna runda bitwy rozegra się w czworoboku: Myszyniec – Wyszków – Białystok – Grajewo. Cztery północne armie sowieckie – 4, 15, 3 i 16 – oraz fragmenty grupy mozyrskiej musiały przejść przez ten obszar”. Pięć armii polskich – 5, 1, 2, 4 i 3 – otrzymało rozkaz pościgu i zamknięcia sił Tuchaczewskiego w wielkim kotle. Ten jednak nie na darmo nazywany był mistrzem wojny manewrowej. Zrozumiawszy, że tylko przeprowadzony w porę odwrót może uratować jego wojska od totalnej zagłady, dał rozkaz do ucieczki przed polskim taranem.

Efekt domina

Niedoszli zdobywcy, którzy po trupie Polski mieli przenieść na Zachód bolszewicką rewolucję, ruszyli z powrotem po własnych śladach. Udało się wymknąć 15 Armii, której nie zdołał zatrzymać generał Sikorski, uwikłany walkami z 4 Armią. Ta sama sztuka udała się i 3 Armii sowieckiej. Natomiast 16 Armia, która jako pierwsza poczuła uderzenie polskiej kontrofensywy znad Wieprza, została prawie zupełnie zniszczona , a jej niedobitki starały się wyrwać spod Białegostoku w kierunku Grodna.

Żołnierze pułku aeronautycznego na pozycji w Wiśniewie pod Siedlcami. Sierpień 1920 r. Źródło zdjęcia: Wojskowe Biuro Historyczne

Pozostała jeszcze 4 Armia, która wraz z 3 Korpusem Konnym sprawiła tyle problemów w Płocku. Nie posiadając odpowiedniej łączności (przez utratę radiostacji w Ciechanowie), związana walką o tamtejsze przedmościa na Wiśle, dopiero 21 sierpnia rozpoczęła odwrót. Z matni wydostał się jedynie 3 Korpus Konny z nieliczną piechotą, przekraczając granicę z Niemcami. Tak te chwile wspominał jeden z ówczesnych korespondentów wojennych, Adam Grzymała-Siedlecki: „Hordy sowieckie rzuciły się do ucieczki, lewe skrzydło pędziło na Grodno, prawe zaś znalazło się w pozycji beznadziejnej: po wzięciu przez nas Nasielska i po błyskawicznym marszu z Nasielska wprost na północ – wszystkie drogi odwrotu dla wroga, działającego pod Włocławkiem, Płockiem, Sierpcem i Mławą – wszystkie te drogi były dla niego odcięte! Nie pozostawało mu nic innego, jak tylko poddać się do niewoli albo szukać schronienia w Prusach Wschodnich. Stało się jedno i drugie”. Potwierdziły się przeczucia Józefa Piłsudskiego, które 18 sierpnia na mapach sztabowych nabrały wyraźnego kształtu zwycięstwa.

Bibliografia:

N. Davies, „Orzeł biały, czerwona gwiazda. Wojna polsko-bolszewicka 1919–1920”, przeł. A. Pawelec, Kraków 1997
A. Grzymała-Siedlecki, „Cud Wisły”, [w:] „Szlakiem zwycięstwa. Relacje literatów z wojny 1920 roku”, Łomianki 2012
„Wojna o wszystko. Opowieść o wojnie polsko-bolszewickiej 1919–1920”, pod red. W. Sienkiewicza, Warszawa 2010

 

 

Z okazji 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej przygotowaliśmy specjalne wydanie „Polski Zbrojnej”.

 

Mecenasem jednodniówki jest Polska Spółka Gazownictwa.

 

Zapraszamy do lektury!

 

 

 

 

 

 

Piotr Korczyński

autor zdjęć: Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie/ Domena publiczna, Wojskowe Biuro Historyczne, Wydawnictwo Demart

dodaj komentarz

komentarze


Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
 
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Wojskowa służba zdrowia musi przejść transformację
Od legionisty do oficera wywiadu
Szef MON-u na obradach w Berlinie
Ostre słowa, mocne ciosy
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Wybiła godzina zemsty
Zyskać przewagę w powietrzu
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Święto podchorążych
Polskie „JAG” już działa
Zmiana warty w PKW Liban
Norwegowie na straży polskiego nieba
Olympus in Paris
Setki cystern dla armii
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Medycyna w wersji specjalnej
O amunicji w Bratysławie
Czworonożny żandarm w Paryżu
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Co słychać pod wodą?
„Szpej”, czyli najważniejszy jest żołnierz
Jesień przeciwlotników
„Husarz” wystartował
Bój o cyberbezpieczeństwo
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Terytorialsi zobaczą więcej
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Transformacja dla zwycięstwa
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
Karta dla rodzin wojskowych
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Olimp w Paryżu
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
Transformacja wymogiem XXI wieku
Right Equipment for Right Time
„Szczury Tobruku” atakują
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Jaka przyszłość artylerii?
Wzmacnianie granicy w toku
Święto w rocznicę wybuchu powstania
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO