Siły Zbrojne RP zamierzają w najbliższych trzech latach kupić około 270 cystern do przewozu paliwa. Prawie 200 ma mieć pojemność 10 metrów sześciennych (model CD-10 bazujący na Jelczu 662D.35), pozostałe zaś – 27 metrów sześciennych (model CND-27 na Jelczu C642D.35). Agencja Uzbrojenia chce je kupić w ramach dwóch przetargów.
Oba przetargi ogłoszone przez Agencję Uzbrojenia w połowie stycznia są związane z prawem opcji. Oznacza to, że Wojsko Polskie gwarantuje zakup określonej liczby cystern i jednocześnie deklaruje, że może (ale nie musi) w tej samej cenie nabyć kolejne.
W przypadku cystern CD-10 (przeznaczonych do przewozu benzyny, ropy, paliwa lotniczego do silników turbinowych oraz nafty lotniczej) zamówienie gwarantowane opiewa na 49 sztuk, a prawo opcji aż na 150 sztuk. Jeśli chodzi o cysterny CND-27 (do przewozu paliwa lotniczego F-34), zamówienie gwarantowane wynosi 29 sztuk, a prawo opcji dotyczy czterdziestu pojazdów. Cysterny są przeznaczone do transportowania, czasowego przechowywania oraz tankowania pojazdów i maszyn. Osadzenie ich na podwoziu Jelcza sprawia, że CD-10 i CND-27 dobrze sobie radzą także w trudnych warunkach terenowych.
Firmy, które mają w swojej ofercie takie cysterny, mogą do 16 lutego składać wnioski do Agencji Uzbrojenia o dopuszczenie do udziału w przetargach. Ponieważ oba postępowania prowadzone są w ramach procedury negocjacyjnej, do złożenia ofert handlowych zostanie dopuszczonych maksymalnie pięć podmiotów (w każdym przypadku).
To w ostatnich latach kolejne już zakupy cystern paliwowych CD-10 i CND-27 dla wojska. W 2018 roku siły zbrojne zamówiły (za około 15 mln zł) osiem cystern CND-27 (dostarczyła je firma Celtech z Poznania). Rok później Inspektorat Uzbrojenia podpisał z firmą Celtech kontrakt na dostawę 75 cystern CD-10 wart 160 mln zł.
Na podstawie wartości kontraktów z lat 2018 i 2019 można zakładać, że za prawie 270 cystern wojsko będzie musiało zapłacić ponad 500 mln zł.
autor zdjęć: st. szer. Damian Kalinowski/ 1 BLog
komentarze