moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Jak Piłsudski szkolił kadry?

Marszałek nastawił się na długi marsz. Po upadku rewolucji 1905 roku Józef Piłsudski postanowił porzucić doraźną walkę przeciwko caratowi na rzecz żmudnego budowania kadr z myślą o antyrosyjskim powstaniu, które miało doprowadzić do odrodzenia Polski. Takim rachubom sprzyjała coraz bardziej napięta sytuacja międzynarodowa.


Rada Główna ZWC. Lwów, rok 1914

Wieczorem 26 września 1908 roku na stację w Bezdanach jak co dzień wtoczył się pociąg osobowy relacji Wilno – Sankt Petersburg. Rosyjscy żołnierze, którzy pilnowali wagonu pocztowego, omietli wzrokiem peron. Nie dostrzegli niczego podejrzanego. Na ławce spał jakiś pijak, głośno przy tym pochrapując, tuż obok młody dandys zabawiał rozmową żydowską dziewczynę, na widok składu wyszli z poczekalni dwaj podróżni. I wtedy leniwą ciszę rozpruł huk eksplozji. W stronę wagonu pocztowego pofrunęły petardy. Jednocześnie do jego wnętrza od strony pociągu wdarli się mężczyźni uzbrojeni w pistolety. Strażnicy chwycili za broń. Wywiązała się krótka strzelanina. Napastnicy działali jednak szybko i zdecydowanie. Kule dosięgły kilku żołnierzy oraz pocztowców. Kilka chwil później zamachowcy zniknęli w okolicznym lesie. A wraz z nimi kilka worków wypchanych pieniędzmi, które wcześniej zostały zebrane przez carski urząd skarbowy.

Napad na pociąg w Bezdanach przeprowadziła Organizacja Bojowa PPS. Po latach historycy nazwali go „akcją czterech premierów”. Powód? Wzięli w niej udział Józef Piłsudski, Walery Sławek, Aleksander Prystor i Tomasz Arciszewski, którzy już w niepodległej Polsce stawali na czele rządów. Łupem bojowców padło niemal 201 tysięcy rubli. „Moneta! Niech ją diabli wezmą, jak nią gardzę, ale wolę ją brać jak zdobycz w walce, niże żebrać o nią u zdziecinniałego z tchórzostwa społeczeństwa polskiego” – pisał kilka dni wcześniej Piłsudski do swojego przyjaciela Feliksa Perla. Teraz miał pieniądze na spłacenie długów organizacji. Przede wszystkim jednak potrzebował funduszy, by ruszyć z zupełnie nowym projektem.

REKLAMA

O broni i geografii

Akcja w Bezdanach faktycznie domykała działalność Organizacji Bojowej PPS. Po upadku rewolucji 1905 roku, która miała przynieść upadek caratu, Piłsudski zmienił taktykę. – Uznał, że doraźną walkę należy porzucić na rzecz budowania kadr z myślą o powstaniu przeciwko Rosji. Według niego przygotowania mogły potrwać nawet kilka lat. Był jednak przekonany, że czas działa na jego korzyść – podkreśla prof. Andrzej Chwalba, historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Sprawie polskiej niepodległości sprzyjała coraz bardziej zagmatwana sytuacja międzynarodowa. Europa podzieliła się na dwa bloki, państwa zaborcze zaś znalazły się po dwóch stronach politycznej barykady – Rosja zbliżyła się do Francji i Wielkiej Brytanii, Niemcy z kolei zacieśniły sojusz z Austro-Węgrami i Włochami. Do otwartej konfrontacji pomiędzy obozami omal nie doszło jesienią 1908 roku, kiedy Austriacy wbrew woli cara dokonali aneksji Bośni i Hercegowiny. Napięcie udało się jednak na razie rozładować. Rosja, poturbowana podczas dopiero co zakończonej wojny przeciwko Japonii, uznała, że jest jeszcze zbyt słaba, by rzucać rękawicę państwom centralnym. Starcie mocarstw wydawało się jednak tylko kwestią czasu.

Kiedy pomiędzy europejskimi stolicami krążyły pełne oburzenia dyplomatyczne noty, w Galicji od kilku miesięcy działał już Związek Walki Czynnej. Został powołany pod koniec czerwca 1908 roku w lwowskim mieszkaniu Kazimierza Sosnkowskiego. – Piłsudskiemu zależało na stworzeniu organizacji wykraczającej poza PPS. Chciał, by skupiała ona działaczy o bardzo różnych poglądach – tłumaczy prof. Chwalba. I dlatego właśnie sam pozostał nieco na uboczu, powierzając misję jednemu ze swoich najważniejszych współpracowników. Uznał po prostu, że budzi on mniej emocji, a co za tym idzie ma większe zdolności zjednywania sobie ludzi. Pomysł chwycił. W prace Związku Walki Czynnej rychło włączyli się między innymi przedstawiciele lwowskiego „Promienia” czy też Młodzieży Postępowo-Niepodległościowej.

Organizacja początkowo była tajna. Skupiała się na prowadzeniu kursów wojskowych. Pierwszy ruszył we Lwowie, w listopadzie 1908 roku. Adepci brali udział w zajęciach poświęconych broni, materiałom wybuchowym, ale też słuchali wykładów z historii i geografii. Warsztaty prowadzili Kazimierz Sosnkowski, Marian Kukiel czy Władysław Sikorski. Jednocześnie działacze rozbudowywali struktury. W chwili założenia Związek Walki Czynnej liczył 64 członków. Sześć lat później było ich już ponad siedem tysięcy. – Związek działał głównie w Galicji, ale posiadał też placówki poza nią i to nie tylko na ziemiach polskich – podkreśla prof. Chwalba. Organizacja miała swoich przedstawicieli w belgijskim Liege, w Rydze, Kijowie czy Moskwie. Poznawali teren, próbowali docierać do rozsianych po Europie Polaków.

Fundamentem ZWC były tzw. szóstki. Trzy szóstki tworzyły oddział, dwa oddziały zaś – dzielnicę. Dzielnice podlegały okręgowi, a ten najwyższej kolektywnej władzy, czyli wydziałowi. Organizacja rosła w siłę.

W stronę Legionów

Tymczasem władze austriackie powoli zaczynały rozumieć, że wolnościowe ambicje narodów zamieszkujących cesarstwo mogą wykorzystać także do własnych celów. Dlatego nie przeszkadzały, kiedy w 1910 roku pod skrzydłami Związku Walki Czynnej zostały powołane dwie paramilitarne organizacje – Związek Strzelecki oraz blisko z nią współpracujący Strzelec. Obydwie działały jawnie, Wiedeń zaś widział w nich potencjalnego sojusznika w walce przeciwko Rosji. Dwa lata później w ZWC doszło do fundamentalnej zmiany. Stojące na jego czele kolektywne kierownictwo zwane wydziałem zostało zlikwidowane. Jego miejsce zajął komendant główny. – Stanowisko to objął Józef Piłsudski. Nominacja świadczyła, że zdołał zdobyć poparcie szerszych środowisk – zaznacza prof. Chwalba. Bezpośrednim wsparciem dla komendanta stał się sztab główny ze swoim szefem – Kazimierzem Sosnkowskim. Piłsudskiemu oficjalnie już zostały podporządkowane też Związek Strzelecki i Polskie Drużyny Strzeleckie, wyłonione ze środowisk związanych z Organizacją Młodzieży Niepodległościowej „Zarzewie”. Kiedy w sierpniu 1914 roku w Europie wybuchła wojna, Polacy byli gotowi do działania. Zgodnie z ZWC zostały powołane Legiony Polskie, które pod wodzą Piłsudskiego stanęły do walki po stronie państw centralnych. Odzyskanie przez Polskę niepodległości po latach oczekiwań stało się wreszcie realną perspektywą...

Podczas pisania korzystałem z: Małgorzata Wiśniewska, Związek Strzelecki 1910–1939, Warszawa 2010; Wacław Lipiński, Walka zbrojna o niepodległość Polski 1905–1918, Łomianki 2016. Opis akcji w Bezdanach został oparty na wspomnieniach jednej z uczestniczek – Aleksandry Szczerbickiej.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Wikipedia

dodaj komentarz

komentarze


Norwegowie na straży polskiego nieba
 
„Szczury Tobruku” atakują
Wybiła godzina zemsty
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
Wzmacnianie granicy w toku
Ostre słowa, mocne ciosy
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Wojskowa służba zdrowia musi przejść transformację
Medycyna w wersji specjalnej
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Szef MON-u na obradach w Berlinie
Zmiana warty w PKW Liban
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Czworonożny żandarm w Paryżu
„Husarz” wystartował
Olimp w Paryżu
O amunicji w Bratysławie
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Karta dla rodzin wojskowych
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Jesień przeciwlotników
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Setki cystern dla armii
Transformacja wymogiem XXI wieku
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Polskie „JAG” już działa
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Right Equipment for Right Time
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
„Szpej”, czyli najważniejszy jest żołnierz
Bój o cyberbezpieczeństwo
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Olympus in Paris
Terytorialsi zobaczą więcej
Transformacja dla zwycięstwa
Zyskać przewagę w powietrzu
Jaka przyszłość artylerii?
Co słychać pod wodą?
Święto podchorążych
Święto w rocznicę wybuchu powstania
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Od legionisty do oficera wywiadu

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO