moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Warszawiacy chwycili za broń

1 sierpnia 1944 roku o godz. 17.00 wybiła godzina „W”. Na rozkaz gen. Tadeusza Komorowskiego „Bora”, komendanta głównego Armii Krajowej, do walki przeciwko Niemcom stanęło w Warszawie kilkadziesiąt tysięcy powstańców. Zryw, planowany na kilka dni, trwał ponad dwa miesiące i zakończył się kapitulacją 2 października.


Powstańcza czujka w ruinach kościoła św. Krzyża przy Krakowskim Przedmieściu

„Żołnierze stolicy! Wydałem dziś upragniony przez was rozkaz do jawnej walki z odwiecznym wrogiem Polski, najeźdźcą niemieckim. Po pięciu blisko latach nieprzerwanej i twardej walki prowadzonej w podziemiach konspiracji stajecie dziś otwarcie z bronią w ręku, by Ojczyźnie przywrócić Wolność i wymierzyć zbrodniarzom niemieckim przykładną karę za terror i zbrodnie dokonane na ziemiach Polski” – brzmiał rozkaz gen. Tadeusza Komorowskiego „Bora”, komendanta głównego Armii Krajowej, o rozpoczęciu powstania w Warszawie, wydany 31 lipca 1944 roku.

W obliczu zbliżającego się do stolicy natarcia Armii Czerwonej kierownictwo podziemia zdecydowało się stanąć do walki. – Dowództwo AK zakładało, że po kilku dniach walk powstańczych do Warszawy wkroczą żołnierze Armii Czerwonej, a do tego czasu AK opanuje miasto i władze Polskiego Państwa Podziemnego wystąpią wobec Sowietów w charakterze gospodarza – mówi dr Jarosław Adamczyk, historyk specjalizujący się w dziejach II wojny światowej. Wpływ na tę decyzję miała też propaganda sowiecka, która wzywała mieszkańców stolicy do podjęcia walki z Niemcami. – W AK obawiano się, że doprowadzi to do spontanicznych wystąpień zbrojnych przeciwko okupantowi, na czele których staną komuniści – tłumaczy historyk.

REKLAMA

Długie 63 dni

Powstanie rozpoczęło się 1 sierpnia 1944 roku o godz. 17.00. Siły AK w stolicy liczyły wówczas 40–45 tys. żołnierzy, jednak z powodu trudności mobilizacyjnych do walki przystąpiło około 36 tys. z nich. Dołączali do nich członkowie innych organizacji konspiracyjnych: Narodowych Sił Zbrojnych, Korpusu Bezpieczeństwa, Związku Walki Młodych, Armii Ludowej i Polskiej Armii Ludowej. W sumie przez oddziały polskie przewinęło się w okresie powstania około 50 tys. żołnierzy. Na czele walczących stanął płk Antoni Chruściel „Monter”, dowódca Okręgu AK Warszawa.


Zbiórka powstańców przed godziną „W“ na Woli

Prawdziwym problemem powstańców był brak broni. Na początku zrywu dysponowali niespełna 4 tys. pistoletów, ponad 2,6 tys. karabinów, blisko 660 pistoletami maszynowymi, około 200 karabinami maszynowymi oraz kilkunastoma moździerzami i granatnikami. Broń i amunicję zdobywano podczas walki, a uzupełniano ją dzięki produkcji własnej oraz alianckim zrzutom.

Pierwszego dnia powstania żołnierze AK opanowali m.in. gmach Towarzystwa Ubezpieczeń „Prudential” – najwyższy budynek w Warszawie, magazyny żywności i mundurów przy ul. Stawki, Wojskowy Instytut Geograficzny w Al. Jerozolimskich, elektrownię na Powiślu, gmach sądów na Lesznie, Ratusz przy pl. Teatralnym. Niestety w niemieckich rękach pozostała większość obiektów strategicznych: mosty, dworce, lotnisko na Okęciu i wiele ważnych obiektów infrastruktury wojskowej.

W następnych kilku dniach oddziały AK prowadziły dalsze działania ofensywne, zdobywając m.in. gmach Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, Bank Polski przy ul. Bielańskiej, pałac Blanka, gmach Poczty Głównej, zabudowania Politechniki Warszawskiej i obóz KL Warschau przy ul. Gęsiej, skąd uwolniono 348 Żydów. Powstańcy opanowali większą część Śródmieścia, zwarte obszary Woli i Żoliborza, mniejsze rejony Ochoty i Mokotowa.


Prowadzenie pierwszych jeńców niemieckich z Poczty Głównej, przez barykadę na ulicy Jasnej 7 (na zdjęciu), do gmachu PKO na ul. Świętokrzyskiej

Niestety po kilku dniach walk Niemcy przystąpili do natarcia i stopniowo odzyskiwali zajęte przez powstańców tereny. Przez kolejne tygodnie walki toczyły się na Woli, Ochocie, Starym Mieście, w Śródmieściu i na Mokotowie. Słabo uzbrojone oddziały powstańcze przez 63 dni prowadziły samotną walkę z przeważającymi siłami niemieckimi. – W połowie września prawobrzeżna Praga została zdobyta przez Armię Czerwoną i 1 Armię Wojska Polskiego, jednak Rosjanie nie ruszyli z pomocą powstańcom na lewym brzegu – podaje dr Adamczyk. Walczących wsparły tylko niewielkie oddziały 1 Armii WP.

Miasto w ruinie

Wobec braku perspektyw dalszej walki nocą z 2 na 3 października w podwarszawskim Ożarowie podpisano układ o zaprzestaniu działań wojennych w Warszawie. Do niemieckiej niewoli dostało się ponad 15 tys. powstańców, w tym niemal całe dowództwo AK z gen. Komorowskim na czele. Wcześniej „Bór” mianował komendantem głównym AK gen. Leopolda Okulickiego.


Powstanie warszawskie - panorama Śródmieścia

Podczas warszawskiego zrywu poległo 16–18 tys. powstańców, 20 tys. zostało rannych. W trakcie zdobywania Pragi i prób forsowania Wisły zginęło bądź rany odniosło ponad 5 tys. żołnierzy 1 Armii WP. Według szacunków historyków w czasie walk, nalotów i ostrzałów zginęło od 150 do 200 tys. cywilnych mieszkańców stolicy. Z tego 63 tys. zostało zamordowanych przez Niemców, głównie w masowych egzekucjach podczas rzezi Woli 5–7 sierpnia. Zginęło wówczas 40–60 tys. mieszkańców dzielnicy.

Po powstaniu z miasta wypędzono około 500–550 tys. ocalałych warszawiaków, ponad 100 tys. z nich wysłano na przymusowe roboty do Rzeszy, a kilkadziesiąt tysięcy trafiło do obozów koncentracyjnych. Po kapitulacji powstania Niemcy przystąpili do systematycznego niszczenia ocalałych zabudowań Warszawy. Miasto zostało niemal całkowicie zburzone.


Budowa barykady na jednej z ulic

Powstanie Warszawskie było największym zrywem militarnym AK i największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. – Ze względu na olbrzymie straty ludzkie i materialne poniesione w wyniku zrywu decyzja o jego rozpoczęciu wywołuje do dziś duże kontrowersje – zaznacza dr Adamczyk.

„Gdybyśmy zachowali się biernie, Warszawa nie uniknęłaby zniszczeń i strat. Musieliśmy się liczyć z tym, że jeśli stolica stanie się polem bitwy i walk ulicznych między Niemcami a Sowietami, może ją czekać los Stalingradu” – tłumaczył gen. Komorowski w 1964 roku w rozmowie dla Radia Wolna Europa.

Anna Dąbrowska

autor zdjęć: Wikipedia, NAC

dodaj komentarz

komentarze


Wybiła godzina zemsty
 
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Święto podchorążych
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Jesień przeciwlotników
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Od legionisty do oficera wywiadu
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Święto w rocznicę wybuchu powstania
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Olympus in Paris
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
Transformacja wymogiem XXI wieku
Olimp w Paryżu
Medycyna w wersji specjalnej
Zyskać przewagę w powietrzu
Szef MON-u na obradach w Berlinie
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Ostre słowa, mocne ciosy
Transformacja dla zwycięstwa
Jaka przyszłość artylerii?
„Szpej”, czyli najważniejszy jest żołnierz
Right Equipment for Right Time
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Bój o cyberbezpieczeństwo
Karta dla rodzin wojskowych
Zmiana warty w PKW Liban
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
„Husarz” wystartował
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Wojskowa służba zdrowia musi przejść transformację
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Terytorialsi zobaczą więcej
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Co słychać pod wodą?
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Setki cystern dla armii
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Polskie „JAG” już działa
Norwegowie na straży polskiego nieba
Wzmacnianie granicy w toku
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Czworonożny żandarm w Paryżu
„Szczury Tobruku” atakują
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
O amunicji w Bratysławie

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO