Wojsko pomoże Warszawie w organizacji uroczystości z okazji 80. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego. Porozumienie w tej sprawie podpisali: minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz, prezydent stolicy Rafał Trzaskowski i przedstawiciel powstańców Jerzy Mindziukiewicz. Szef MON-u zapowiedział też większe zaangażowanie wojskowej służby zdrowia w opiekę nad kombatantami.
– MON będzie ze wszystkich sił wspierać organizatora uroczystości 80. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego, którym jest miasto stołeczne Warszawa – mówił dziś Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i minister obrony narodowej, po spotkaniu z uczestnikami powstania w Muzeum Wojska Polskiego na terenie Cytadeli Warszawskiej. Wcześniej szef MON-u, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski i wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich Jerzy Mindziukiewicz „Jur” podpisali list intencyjny, zgodnie z którym polskie wojsko wesprze organizację tegorocznych obchodów rocznicy zrywu. Minister obrony podkreślił, że resort dołoży w tej kwestii wszelkich starań, a Wojsko Polskie wykona to zadanie najlepiej jak potrafi. – Zrobimy to z miłości do powstańców warszawskich, a namacalnym jej wyrazem będzie pełne zaangażowanie wojska w kraju i poza jego granicami, aby organizacja rocznicy przebiegła jak najsprawniej – dodał wicepremier. Politycy i kombatanci rozmawiali także o całorocznym wsparciu dla kombatantów. Szef MON-u zapowiedział większe niż dotąd zaangażowanie wojskowej służby zdrowia w opiekę nad powstańcami i innymi kombatantami.
Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że spotkanie z powstańcami warszawskimi było wzruszającym momentem i kolejną lekcją patriotyzmu. – To są nasi bohaterowie, przewodnicy, profesorowie wolności i patriotyzmu, nie ma bowiem państwa bez jego historii oraz świadomości tradycji i tożsamości – mówił minister. Dodał, że obecność powstańców daje narodowi poczucie ciągłości i istnienia sztafety pokoleń.
Film: Anna Dąbrowska, Maciej Bąkowski/ ZbrojnaTV
W podobnym tonie wypowiedział się prezydent Trzaskowski. Zaznaczył, że miasto już od jakiegoś czasu przygotowuje się do obchodów rocznicy powstania. – Cieszę się z podpisanego dziś listu intencyjnego oraz z tego, że MON włączy się w organizację rocznicy i że będzie wspierać powstańców w opiece zdrowotnej – podkreślił. Dodał, że miasto i resort obrony będą także wspólnie pracować nad tym, aby idea powstania i bohaterstwo jego uczestników mogły być przekazywane kolejnym pokoleniom. – To wy zawsze uczyliście nas szacunku dla munduru, patriotyzmu, solidarności, przyjaźni, otwartości na innych oraz tego, czym jest wspólnota – zwrócił się do kombatantów prezydent stolicy.
Zdaniem Jerzego Mindziukiewicza to było korzystne spotkanie. – Kolejne uroczystości rocznicowe są ważne dla nas, kombatantów, ale także dla młodego pokolenia, ponieważ nie ma nic ważniejszego w życiu narodu niż wolność i niepodległość. Staramy się, aby młodzi nabrali do tego przekonania – dodał wiceprezes ZPW. Przypomniał również, że powstańcy korzystają z pomocy władz Warszawy m.in. w formie Domu Powstańca przy ul. Nowolipki. – Jesteśmy za to bardzo wdzięczni. To dla nas nie tylko podpora ekonomiczna, lecz także duchowa – podkreślił Mindziukiewicz.
Na spotkaniu był też obecny wiceminister obrony Cezary Tomczyk. – Zrobimy wszystko, aby kombatanci czuli, że są dla nas wartościowi. Powstańcy mają tak wiele do przekazania, że powinniśmy celebrować obchody i robić wszystko, aby czuli się bohaterami tu i teraz – zaznaczył w rozmowie z dziennikarzami.
Wdzięczność za pomoc wojska w zorganizowaniu tegorocznych uroczystości wyraził por. Janusz Komorowski, prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. – Dla nas najważniejsze jest pielęgnowanie wartości „Bóg, Honor, Ojczyzna”, a także utrzymanie więzi pokoleń oraz przekazywanie pamięci o powstaniu i jego uczestnikach – mówił dziennikarzom. Podkreślił też, że tymi, którzy tę więź pielęgnują, są między innymi żołnierze wojsk obrony terytorialnej.
Powstanie warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944 roku o 17.00, tzw. godzinie „W”, na rozkaz gen. Tadeusza Komorowskiego „Bora”, komendanta głównego AK w Warszawie. Przez 63 dni powstańcy prowadzili osamotnioną walkę z przeważającymi siłami niemieckimi. Zryw był największą bitwą stoczoną podczas II wojny światowej przez organizację podziemną z wojskami okupacyjnymi i największą operacją militarną Armii Krajowej. Zakończył się 2 października 1944 roku.
autor zdjęć: MON
komentarze