Zwiększenie produkcji pocisków, wdrażanie nowych planów obronnych, pomoc Ukrainie – to główne tematy spotkania ministrów obrony krajów NATO, które rozpoczęło się dziś w Brukseli. – Czynimy ogromne postępy. W tym roku aż 18 państw wyda na obronność przynajmniej 2% PKB – mówił podczas konferencji prasowej Jens Stoltenberg, sekretarz generalny Sojuszu.
Spotkanie w Brukseli stanowi etap przygotowań do lipcowego szczytu NATO w Waszyngtonie. Do stolicy Belgii zjechali szefowie resortów obrony państw członkowskich. Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz pytany przed spotkaniem przez „Polskę Zbrojną” o priorytety dyskusji, wskazał m.in. na kwestie dotyczące wsparcia Ukrainy oraz odstraszania i obrony NATO.
Zanim jednak ministrowie rozpoczęli obrady, z dziennikarzami spotkał się sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg. – Podczas ubiegłorocznego szczytu NATO w Wilnie podjęliśmy decyzje kluczowe dla naszej polityki odstraszania i obrony. Teraz wdrażamy tamte postanowienia w życie. To wymaga ogromnych inwestycji, ale czynimy stałe postępy – zapewniał Stoltenberg. Od 2014 roku, kiedy to Rosja zaanektowała Krym i rozpętała wojnę we wschodniej Ukrainie, państwa członkowskie przeznaczyły na swoje siły zbrojne dodatkowo ponad 600 mld dolarów. – W ubiegłym roku wśród europejskich sojuszników i Kanady zanotowaliśmy bezprecedensowy, 11-procentowy wzrost w tej dziedzinie – podkreślał sekretarz generalny NATO. – Spodziewam się też, że w tym roku aż 18 krajów przeznaczy na obronność co najmniej 2% PKB. Liczba państw, które wypełnią założony wspólnie cel w porównaniu z rokiem 2014 zwiększy się aż sześciokrotnie – powiedział.
Rosnące wydatki na obronność będą jednym, ale nie jedynym tematem rozmów. Ministrowie obrony pochylą się też nad planami zakładającymi zwiększenie produkcji amunicji. – W ciągu ostatnich kilku miesięcy NATO uzgodniło kontrakty warte miliardy dolarów. A w tym tygodniu w Dolnej Saksonii Niemcy rozpoczęły budowę fabryki, która umożliwi produkcję 200 tys. pocisków artyleryjskich rocznie – przypomniał Stoltenberg. Rozwój tego sektora przemysłu zbrojeniowego ma pomóc Sojuszowi w wypełnieniu własnych magazynów, ale też w zwiększeniu wsparcia dla Ukrainy.
Inny temat, który zostanie poruszony w Brukseli, będzie dotyczył zatwierdzonych w Wilnie regionalnych planów obronnych. Porządkują one działania, które Sojusz podejmie w razie ewentualnej inwazji, przypisując określone jednostki do działania na wskazanych terytoriach. Ministrowie podczas spotkania przyjrzą się postępom związanym z ich wdrażaniem. – W tej chwili plany są testowane przy okazji największych od dekad ćwiczeń „Steadfast Defender”. Bierze w nich udział blisko 90 tys. żołnierzy z 31 państw członkowskich oraz ze Szwecji. To demonstracja naszych możliwości – przypomniał Stoltenberg.
Film: Magdalena Miernicka, Aleksander Kruk/ ZbrojnaTV
W Brukseli ministrowie będą rozmawiać także o dalszym wsparciu ukraińskiej armii i szerzej – państwa. Jeszcze w tym tygodniu zbierze się Rada NATO-Ukraina oraz prowadzona przez Amerykanów grupa kontaktowa. – Pomagamy Ukrainie zbliżyć się do standardów Sojuszu. Będziemy kontynuować dostarczanie broni, sprzętu oraz amunicji. Z naszym wsparciem Ukraińcy zdołali odzyskać część zagarniętych przez Rosję terytoriów, otworzyć sobie korytarz w stronę Morza Czarnego, a także zadać rosyjskiej armii ciężkie straty – zaznaczył Stoltenberg. – Dlatego z radością powitałem decyzję Unii Europejskiej o kolejnym pakiecie wsparcia, mam też nadzieję, że tym śladem podąży niebawem amerykański Kongres. Bo to nie pomoc charytatywna, ale inwestycja w nasze bezpieczeństwo – podsumował Stoltenberg.
Sekretarz Generalny odniósł się również do niedawnej wypowiedzi Donalda Trumpa. Przypomnijmy, ubiegający się o fotel prezydenta USA polityk stwierdził na przedwyborczym wiecu, że nie ma zamiaru bronić państw członkowskich, które „nie płacą” za własną obronność. Co więcej, jest gotów zachęcać Rosję, by zrobiła z nimi „co jej się podoba”. – Zamiarem NATO jest zapobieganie wojnie, utrzymanie pokoju i ochrona naszych członków. Możemy robić to od dekad, ponieważ nasza polityka odstraszania jest wiarygodna. Każda sugestia, że nie będziemy gotowi wzajemnie się bronić, podważa bezpieczeństwo nas wszystkich. Naszą gotowość do wspólnej obrony powinniśmy potwierdzać zarówno w słowach, jak i w działaniach – przekonywał Stoltenberg.
Tymczasem w kwaterze NATO dyskusje będą toczone także w węższym gronie. Polski resort obrony zapowiedział, że wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz ma w planach spotkania bilateralne z ministrami Niemiec, Litwy, Norwegii, Francji i Turcji, a także z sekretarzem obrony Wielkiej Brytanii. – Zostaną podpisane dwa listy intencyjne dotyczące współpracy wielonarodowej w zakresie zamówień na amunicję, rakiety i systemy uzbrojenia oraz powiązanej z tym współpracy przemysłowej – poinformowało ministerstwo obrony.
autor zdjęć: NATO eFP BG Poland, NATO
komentarze