1 marca 1951 roku po pokazowym procesie przed Rejonowym Sądem Wojskowym w Warszawie zostali straceni członkowie IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”. Wyrok wykonano w warszawskim więzieniu na Mokotowie. Strzałem w tył głowy zamordowano pułkownika Łukasza Cieplińskiego, prezesa WiN, i szóstkę jego współpracowników.
„Wszyscy oskarżeni w niniejszej sprawie są typowymi przedstawicielami obozu reakcji i wstecznictwa, złożonego z ludzi wyzbytych wszelkich skrupułów, pozbawionych jakichkolwiek ideowych pobudek działania, ludzi, którzy w zaciekłej ślepej nienawiści do Związku Radzieckiego, Polski Ludowej i całego obozu demokracji i postępu nie cofają się przed żadną zbrodnią, bez wahania dopuszczają się zdrady własnej ojczyzny i wysługują się jawnym wrogom kraju – podejmując się najbrudniejszej roboty w zakresie dywersji i szpiegostwa” – brzmiało uzasadnienie wyroku z 14 października 1950 roku Rejonowego Sądu Wojskowego w Warszawie w procesie IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”.
Zrzeszenie utworzone zostało przez środowiska poakowskie 2 września 1945 roku. – Organizacja konspiracyjna była próbą kontynuowania walki o niepodległość w zmienionych warunkach geopolitycznych – mówi dr Dariusz Siwek, historyk zajmujący się najnowszymi dziejami Polski. WiN domagał się przeprowadzenia w Polsce wolnych wyborów parlamentarnych, deklarował walkę w obronie praw obywateli i wolności państwa polskiego, przeciwstawiał się sowieckiej okupacji Polski i prześladowaniom politycznym.
Organizacja zakładała przede wszystkim działanie na płaszczyźnie politycznej, dopuszczała jednak możliwość zbrojnej samoobrony. – Na Lubelszczyźnie, Białostocczyźnie i Podlasiu nadal się utrzymały oddziały partyzanckie, które deklarowały podległość WiN – podaje historyk. W latach 1945–1946 zrzeszenie liczyło ponad 30 tys. członków. Z powodu aresztowań kolejne trzy zarządy zostały rozbite przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa.
W styczniu 1947 roku płk Łukasz Ciepliński „Pług”, prezes Obszaru Południowego WiN, a wcześniej m.in. inspektor rzeszowski Armii Krajowej i komendant krakowskiej Delegatury Sił Zbrojnych, wraz z grupą współpracowników powołał IV Zarząd Główny WiN. Odtwarzano strukturę rozbitą aresztowaniami, rozwinięto działalność wywiadowczą, aby gromadzić informacje o działalności komunistycznych władz i sowieckich jednostek na ziemiach polskich.
Działania te przerwała kolejna fala aresztowań jesienią 1947 roku. Funkcjonariusze UB po kolei zatrzymywali członków Zarządu, w tym płk. Cieplińskiego. Przetrzymywano ich w warszawskim więzieniu przy ul. Rakowieckiej na Mokotowie i brutalnie przesłuchiwano. 5 października 1950 roku rozpoczął się pokazowy proces. Na ławie oskarżonych obok płk. Cieplińskiego zasiedli: mjr Adam Lazarowicz, wiceprezes IV Zarządu WiN, kpt. Józef Batory, szef łączności zewnętrznej, por. Karol Chmiel, doradca polityczny, mjr Mieczysław Kawalec, szef wydziału informacji, por. Franciszek Błażej, szef propagandy, kpt. Józef Rzepka, szef działu politycznego, Ludwik Kubik, szef wydziału organizacyjnego i dwie łączniczki Janina Czarnecka i Zofia Michałowska.
– Rozprawa została tak wyreżyserowana, aby skompromitować w oczach społeczeństwa zarówno podsądnych jako liderów konspiracji niepodległościowej, jak i Rząd RP na uchodźstwie – tłumaczy dr Siwek. „To zwykła szajka szpiegów i morderców, którzy działali na rzecz imperialistów, a przede wszystkim na rzecz amerykańskich podżegaczy wojennych” – pisała o nich komunistyczna „Trybuna Ludu”.
Żołnierze 5 Brygady Wileńskiej AK - plut. Jerzy Lejkowski „Szpagat”, plut. Zdzisław Badocha „Żelazny”, plut. Henryk Wieliczko „Lufa”, Białostocczyzna, 1945 r.
Po kilkudniowym procesie sąd wydał wyroki. Płk Ciepliński został skazany na pięciokrotną karę śmierci, utratę praw publicznych oraz przepadek mienia. Najwyższy wymiar kary orzeczono także wobec sześciu jego współpracowników. Tylko Kubik, dzięki staraniom rodziny, otrzymał wyrok dożywocia, a łączniczki skazano na kilkanaście lat pozbawienia wolności. Prezydent Bolesław Bierut nie skorzystał z prawa łaski. 1 marca 1951 roku w mokotowskim więzieniu między godziną 20 a 21 kat Aleksander Drej zabił strzałem w tył głowy siedmiu skazanych działaczy WiN-u.
Po rozbiciu IV Zarządu WiN funkcjonariusze UB przeprowadzili prowokację. W 1948 roku powołano fikcyjny „V Zarząd WiN", w którego skład weszli m.in. funkcjonariusze UB i zmuszeni do współpracy oficerowie WiN. Przez cztery lata UB prowadziło grę wywiadowczą pod kryptonimem „Cezary”. – W jej efekcie rozpracowano większość struktur WiN, aresztowano jego członków i zlikwidowano oddziały zbrojne – mówi historyk.
„Odbiorą mi tylko życie. A to nie najważniejsze. Cieszę się, że będę zamordowany, jako katolik za wiarę świętą, jako Polak za Polskę niepodległą i szczęśliwą, jako człowiek za prawdę i sprawiedliwość. Wierzę dziś bardziej niż kiedykolwiek, że Idea Chrystusowa zwycięży i Polska niepodległość odzyska, a pohańbiona godność ludzka zostanie przywrócona” – napisał przed śmiercią w grypsie do żony i syna płk Ciepliński.
Do dziś nieznane jest miejsce pochówku zamordowanych członków IV Zarządu. Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego 17 września 1992 roku stwierdził nieważność wydanych na nich wyroków śmierci, a dzień 1 marca Sejm ustanowił Narodowym Dniem Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”.
autor zdjęć: IPN
komentarze