Agencja Uzbrojenia informuje, że trwają przygotowania do rozpoczęcia negocjacji pierwszego kontraktu wykonawczego do zawartej we wrześniu ubiegłego roku umowy ramowej na dostawę prawie 500 wyrzutni M142 HIMARS. Określi on m.in. liczbę zamawianych systemów ogniowych i pocisków, harmonogram dostaw oraz cenę.
Plan modernizacji technicznej armii określony na lata 2022–2035 zakłada, że wojska lądowe będą dysponowały jedną z najsilniejszych, jeśli nie najsilniejszą artylerią w Europie. Jej trzonem, poza automatycznymi 120-mm moździerzami Rak oraz 155-mm armatohaubicami Krab i K9 Thunder, mają być wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe (WWR).
Do niedawna Wojsko Polskie miało w służbie dwa typy takiego uzbrojenia: RM-70 oraz WR-40 Langusta (obie wywodzące się technologicznie z radzieckich systemów BM-21 Grad). Obecnie nasza armia ma już cztery modele WWR.
Uzupełnianie potencjału
W 2019 roku zawarto kontrakt – wart ponad 400 mln dolarów – na dostawę jednego dywizjonu, czyli 20 systemów ogniowych, amerykańskich wyrzutni rakietowych M142 HIMARS. W maju 2023 roku weszły one do służby w armii jako Homary-A.
Rok wcześniej, w listopadzie 2022 roku, została podpisana umowa wykonawcza na dostawę 218 koreańskich wyrzutni K239 Chunmoo, a pierwsze egzemplarze tej broni trafiły do jednostek jako Homar-K w sierpniu 2023 roku.
Zawierając umowę z koreańskim dostawcą, Ministerstwo Obrony Narodowej zadeklarowało, że nie zamierza rezygnować z pierwotnych planów wyposażenia Sił Zbrojnych RP w ponad dwadzieścia dywizjonów amerykańskich wyrzutni HIMARS. Umowę ramową w tej sprawie Agencja Uzbrojenia podpisała z koncernem Lockheed Martin we wrześniu 2023 roku. Przewiduje ona, że Polska pozyska 486 HIMARS-ów, a ich dostawy rozpoczną się w 2025 roku.
Jak informuje Agencja Uzbrojenia obecnie trwają przygotowania do podpisania umowy wykonawczej z amerykańskim producentem. Aby rozpocząć negocjacje kontraktu strona polska musi m.in. dopełnić formalności związanych z kupnem amerykańskiego sprzętu wojskowego. – Aktualnie trwają działania związane z pozyskaniem elementów systemu dostępnych jedynie w ramach programu Foreign Military Sales – wyjaśnia wydział komunikacji społecznej Agencji Uzbrojenia.
Jak podkreślają przedstawiciele Agencji w komunikacie prasowym, ostateczne decyzje o liczbie pozyskiwanych wyrzutni oraz pocisków zapadną w trakcie negocjacji z ich producentem. – Ilość pozyskiwanego sprzętu wojskowego, termin i koszt realizacji zostaną ustalone podczas negocjacji umowy wykonawczej, która będzie możliwa do zawarcia po wynegocjowaniu wszystkich warunków umowy – informuje Agencja. – Warto zauważyć, że koncepcja wdrażania systemu HIMARS zakłada ulokowanie produkcji amunicji na terenie Polski – czytamy w komunikacie.
Możliwości
Zakres negocjacji zarówno ceny, jak i liczby zakontraktowanych wyrzutni oraz pocisków został ujęty przez amerykańską administrację rządową. Departament Stanu USA zgodził się sprzedać polskiej armii maksymalnie: 18 gotowych wyrzutni M142 HIMARS; 468 HIMARS Launcher Loader Module Kit, czyli zestawów startowych przeznaczonych do montażu na specjalistycznych podwoziach; 532 zestawy (zasobniki) rakiet GMLRS Alternative Warhead Extended Range; 521 zestawów rakiet GMLRS Unitary; 461 zestawów GMLRS Alternative Warhead; 45 pocisków ATACMS. Departament Stanu określił, że maksymalna cena za powyższy sprzęt i uzbrojenie nie może przekroczyć 10 mld dolarów.
autor zdjęć: st. szer. A. Trypuć/ 1 MBA
komentarze