moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Najlepszy podoficer lotnictwa w 2012 roku

W Iraku transportował żołnierzy i rannych, podczas powodzi tysiąclecia ratował ludzi i ich dobytek, jako pilot klasy mistrzowskiej dwukrotnie wyprowadził śmigłowiec z poważnych opresji – chorąży sztabowy Mirosław Pankow został właśnie Podoficerem Roku 2012 w Siłach Powietrznych.


Koledzy z 3 Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej z Krakowa nie dziwią się, że Mirek wygrał doroczny konkurs. Mimo że komisja kwalifikacyjna złożona z podoficerów reprezentujących wszystkie jednostki Sił Powietrznych miała spośród kogo wybierać. Do tytułu Podoficera 2012 roku zgłoszonych zostało 15 kandydatów. Liczyły się umiejętności i osiągnięcia w służbie. Zwyciężył chor. sztab. Mirosław Pankow. – To prawdziwy profesjonalista. Do tego ma cechy bardzo ważne dla lotnika: sumienny, zrównoważony, potrafi zachować zimną krew w trudnej sytuacji  – chwali kpt. Aleksander Czarnuszko, dowódca klucza lotniczego w 3 Grupie Poszukiwawczo-Ratowniczej i szef chorążego Pankowa.

Najlepszy w tym roku podoficer lotnictwa służy w wojsku już od 29 lat. – Nie mogłem wybrać inaczej. Wojskowym był mój ojciec i dziadek, a samoloty fascynowały mnie od dziecka – opowiada chor. sztab. Pankow.

W Bolesławcu, jego rodzinnym miasteczku, stacjonował klucz śmigłowców z 18 Brygady Artylerii. W miejscowości obok –  radziecki pułk lotniczy. – Ścieżka, którą samoloty podchodziły do lądowania, znajdowała się dokładnie nad naszym domem – wspomina chorąży. Już jako nastolatek zaczął czytać specjalistyczną prasę, najpierw były jednak poświęcone lotnictwu komiksy. – Wkrótce rodzice zapisali mnie do sekcji modelarstwa w miejscowym domu kultury – opowiada chor. sztab. Pankow.


Dalej wszystko potoczyło się szybko – pierwsze loty szybowcami z aeroklubu, rok później szkolenie na samolotach turystycznych, potem indeks dęblińskiej „Szkoły Orląt”. Dziś jest instruktorem pilotażu na dwóch typach śmigłowców: Mi-2 i W-3. Pilotuje też maszynę Mi-8. Może pochwalić się tytułem pilota klasy mistrzowskiej oraz III klasą pilota doświadczalnego.

W Krakowie służy od niedawna. Jego pierwszą jednostką był 2 Klucz Śmigłowców 18 Brygady Artylerii w Bolesławcu. – Trafiłem tam w 1987 roku  – opowiada chor. sztab. Pankow – Z czasem dostałem przydział do 3 Eskadry Lotniczej 3 Korpusu Obrony Powietrznej we Wrocławiu.

W 1997 roku brał udział w ratowaniu ludzi i dobytku podczas powodzi tysiąclecia. – Latałem w okolicach Opola. Przewoziłem poszkodowanych, lekarzy, sprzęt, żywność – wylicza. Niektóre wydarzenia z tamtej akcji pozostaną na długo w jego pamięci. – Pewnego dnia z zalanego przez wodę gospodarstwa zabraliśmy starszego człowieka. Stracił dorobek całego życia. Wieczorem od lekarzy dowiedziałem się, że zmarł na atak serca. Stres okazał się zbyt duży – opowiada chor. sztab. Pankow.


Osiem lat później Pankow był pilotem IV zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku. Transportował żołnierzy, sprzęt, rannych, pełnił dyżury bojowe MEDAVAC i w siłach szybkiego reagowania. Łącznie wykonał 136 lotów bojowych. Tam także nie brakowało dramatycznych momentów. – Pewnego dnia polecieliśmy do An Numanija. Mieliśmy wesprzeć z powietrza bułgarski oddział i policję iracką, którzy walczyli z rebeliantami, zabarykadowanymi w szkole. Sytuacja była patowa. Wywiązała się regularna bitwa, zginęło ok. 70 osób – wspomina chor. sztab. Pankow.

Także na służbie w kraju bywało niebezpiecznie. Chorąży kilka razy znalazł się w trudnej sytuacji w powietrzu. Kiedyś podczas lotu doszło do awarii śmigłowca. – Nagle przestał działać jeden z silników. Była noc, niska temperatura w podstawie chmur i słaba widoczność. Byłem zmuszony wyłączyć drugi silnik i wykonać pełne lądowanie autorotacyjne – wspomina. Podobna historia przydarzyła mu się dwukrotnie. – To, że udało mi się z tego wyjść cało, zawdzięczam głównie jednemu ze swoich pierwszych nauczycieli st. chor. sztab. Zdzisławowi Berendtowi z Bolesławca. Właśnie on nauczył mnie, jak zachowywać się w skomplikowanych sytuacjach – podkreśla chor. sztab. Pankow.

Pankow za swą służbę  był już wielokrotnie odznaczany. Ma Krzyż Zasługi za Dzielność, Gwiazdę Iraku, Srebrną Odznakę za Udział w Akcjach Bojowych. W 2006 roku wyróżniony został tytułem Pilota Roku, zaś rok później Statuetką Ikara. W 2009 roku minister obrony narodowej nadal mu tytuł Zasłużony Pilot Wojskowy. – Tytuł Podoficera Roku 2012 to dla mnie dodatkowa ogromna nobilitacja – podkreśla.

Po służbie niewiele czasu zostaje mu na hobby, zwłaszcza, że od dwóch lat studiuje Bezpieczeństwo Wewnętrzne w Wyższej Szkole Handlowej we Wrocławiu. Ale nawet gdy znajdzie już wolną chwilę, nawet wtedy poświęca ją lotnictwu – z pieczołowitością składa modele samolotów.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: arch. prywatne chor. sztab. Mirosława Pankowa

dodaj komentarz

komentarze


„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
 
Norwegowie na straży polskiego nieba
Co słychać pod wodą?
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
O amunicji w Bratysławie
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Od legionisty do oficera wywiadu
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Transformacja wymogiem XXI wieku
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
„Szpej”, czyli najważniejszy jest żołnierz
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Medycyna w wersji specjalnej
Olympus in Paris
Święto podchorążych
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Jesień przeciwlotników
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
„Siły specjalne” dały mi siłę!
„Husarz” wystartował
Wybiła godzina zemsty
Jaka przyszłość artylerii?
Ostre słowa, mocne ciosy
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Zyskać przewagę w powietrzu
Zmiana warty w PKW Liban
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
„Szczury Tobruku” atakują
Setki cystern dla armii
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
Bój o cyberbezpieczeństwo
Czworonożny żandarm w Paryżu
Transformacja dla zwycięstwa
Terytorialsi zobaczą więcej
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Polskie „JAG” już działa
Olimp w Paryżu
Wojskowa służba zdrowia musi przejść transformację
Święto w rocznicę wybuchu powstania
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
Wzmacnianie granicy w toku
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Karta dla rodzin wojskowych
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Right Equipment for Right Time
Szef MON-u na obradach w Berlinie
„Jaguar” grasuje w Drawsku

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO