moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

D-Day. Początek końca III Rzeszy

W ciągu kilku godzin alianci zdobyli plaże Normandii i rozpoczęli marsz w kierunku Paryża. Żeby tego dokonać, potrzebowali przeszło 10 tysięcy bombowców i myśliwców, ponad 5 tysięcy jednostek floty i około 150 tysięcy żołnierzy. Dziś mija 69 lat od największej operacji morsko-desantowej w dziejach świata.

Załadunek sprzętu na amerykańskie łodzie desantowe w angielskim porcie.

– Lądowanie w Normandii, stanowiące początek operacji „Overlord”, otworzyło drugi front w Europie, odciążyło walczącą na wschodzie Armię Czerwoną i przyczyniło się do klęski III Rzeszy – mówi Józef Kowalik, polski historyk pracujący w Londynie, specjalizujący się w dziejach II wojny światowej.

Decyzję o inwazji alianci podjęli pod koniec 1943 r. na konferencji w Teheranie. Naczelne dowództwo powierzono amerykańskiemu gen. Dwightowi Eisenhowerowi, a trzon sił miały tworzyć wojska amerykańskie, brytyjskie i kanadyjskie. W ramach przygotowań do operacji w Wielkiej Brytanii szkolono żołnierzy m.in. z USA, Kanady, Francji i Polski. U wybrzeży brytyjskich wybudowano dwa pływające porty, które potem przeholowano do brzegów Normandii. Na cel desantu wybrano pięć długich plaż. Główne siły alianckie skoncentrowano w portach południowo-zachodniej Anglii.

Inwazję poprzedziły wielomiesięczne bombardowania północnego wybrzeża Francji, Belgii i Holandii, gdzie niszczono linie kolejowe, mosty i lotniska. Jednocześnie alianci prowadzili szeroko zakrojoną akcję, która miała przekonać Niemców, że desant nastąpi w rejonie Calais, czyli tam, gdzie kanał La Manche jest najwęższy. W tym celu na wschodnich wybrzeżach Anglii wybudowano makiety obozów wojskowych, postawiono gumowe czołgi, zgromadzono flotę statków handlowych ucharakteryzowanych na okręty wojenne. – Akcja była tak udana, że marszałek Gerd von Rundstedt, dowodzący wojskami III Rzeszy we Francji, jeszcze po kilkunastu dniach od inwazji w Normandii był przekonany, że desant jest dywersją, a lądowanie głównych sił alianckich nastąpi pod Calais – podkreśla Józef Kowalik.

Jedna z pierwszych łodzi desantowych dobija do plaży Omaha.

D-Day (dzień D) według amerykańskiej wojskowej terminologii oznacza dzień, w którym rozpoczyna się operacja. Jako datę inwazji brano pod uwagę dni od 5 do 7 czerwca. Wtedy pełnia księżyca sprzyjała spadochroniarzom, a przypływ podnosił poziom morza, pomagając w desancie. Początkowo akcja miała się rozpocząć 5 czerwca, jednak z powodu złej pogody przełożono lądowanie o dobę.

Pierwszym etapem inwazji było bombardowanie francuskich plaż. 5,5 tys. bombowców osłanianych przez drugie tyle myśliwców zrzuciło na pozycje niemieckie prawie 9400 ton bomb. W walkach uczestniczyło także 11 polskich dywizjonów bombowych i myśliwskich. Potem na tyły wroga zrzucono trzy dywizje powietrznodesantowe, których zadaniem była osłona rejonu lądowania i zajęcie kluczowych punktów oporu.

W tym czasie do wybrzeży Francji płynęła najpotężniejsza flota w dziejach ludzkości. Brytyjski adm. Bertram Ramsay pod swoją komendą miał ponad 5 tys. jednostek pływających, w tym sześć pancerników, 22 krążowniki, 93 niszczyciele i 4012 barek desantowych. Wśród nich były trzy polskie okręty podwodne, krążownik ORP „Dragon”, sześć niszczycieli i osiem statków handlowych transportujących żołnierzy, broń i sprzęt.

Dzięki akcji dezinformującej na wybrzeżu Normandii stacjonowało tylko 10 dywizji III Rzeszy. – Niemcy ustępowali sprzymierzonym dwukrotnie w kwestii liczebności wojsk, a blisko dwudziestokrotnie pod względem liczby samolotów – wylicza historyk.

O godz. 6.30 przy wsparciu lotnictwa, artylerii i wojsk pancernych zaczęły lądować pierwsze jednostki lądowe. Amerykanie zdobywali plaże, którym nadano kryptonimy „Utah” i „Omaha”, a Brytyjczycy i Kanadyjczycy – „Gold”, „Juno” i „Sword”. Na większości z nich nie napotkano silnego oporu. – Wyjątkiem była „Omaha”, gdzie Amerykanie mieli za przeciwnika 352 dywizję niemiecką, jedną z najlepiej wyszkolonych wśród wojsk broniących Normandii – opowiada Marcin Lewandowski, rekonstruktor odtwarzający wojska USA z czasów II wojny. Jak dodaje, niemieckie stanowiska ogniowe na klifach dziesiątkowały amerykańskie siły. Poległo blisko tysiąc żołnierzy USA. Mimo tego w ciągu kilku godzin sprzymierzeni zdobyli wszystkie plaże.

Rozbudowa przyczółka na plaży Omaha.

W sumie pierwszego dnia wysadzono na brzeg 156 tys. alianckich żołnierzy, a zginęło ok. 2,5 tys. z nich. Straty Niemców to według szacunków historyków ok. 4 tys. żołnierzy. – Niemieccy obrońcy plaż stawili stosunkowo słaby opór. Byli kiepsko wyszkoleni i wyposażeni – tłumaczy Kowalik.

Po sześciu dniach walki Niemcy utracili całe wybrzeże Normandii. Ich odwrót zakończył się w sierpniu w „kotle Falaise”. W trakcie tej bitwy siły alianckie, wśród nich polska 1 Dywizja Pancerna gen. Stanisława Maczka, okrążyły i rozbiły 50 tys. Niemców. Dzięki temu alianci weszli do Paryża, a pod koniec sierpnia przekroczyli linię Sekwany, symbolicznie kończąc operację „Overlord”.

Wydarzenia z 6 czerwca 1944 r. można oglądać także w Polsce. W trakcie sierpniowego tygodnia nazwanego „D Day Hel” ponad 400 rekonstruktorów i 60 pojazdów wojskowych, ze słynnym amerykańskim czołgiem Sherman na czele, odtwarza na helskiej plaży poszczególne epizody bitwy. – Warto to zobaczyć, aby poczuć klimat tamtego dnia – przekonuje Marcin Lewandowski.

Więcej zdjęć z lądowania w Normandii można obejrzeć w naszej galerii.

Anna Dąbrowska

dodaj komentarz

komentarze

~łabadżak
1370523060
wszystko fanie tylko Overlord nie był najwiekszą operacją morsko-desantową w dziejach świata. Tzn. był aż do 3 kwietnia 45' czyli do lądowania na Okinawie.
67-48-52-5A

Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
 
Medycyna w wersji specjalnej
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Terytorialsi zobaczą więcej
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
„Husarz” wystartował
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Norwegowie na straży polskiego nieba
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
„Szpej”, czyli najważniejszy jest żołnierz
Czworonożny żandarm w Paryżu
Święto w rocznicę wybuchu powstania
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
Transformacja wymogiem XXI wieku
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Karta dla rodzin wojskowych
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Zmiana warty w PKW Liban
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Polskie „JAG” już działa
„Szczury Tobruku” atakują
O amunicji w Bratysławie
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
Right Equipment for Right Time
Jesień przeciwlotników
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Olympus in Paris
Od legionisty do oficera wywiadu
Wzmacnianie granicy w toku
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Bój o cyberbezpieczeństwo
Jaka przyszłość artylerii?
Setki cystern dla armii
Wybiła godzina zemsty
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Co słychać pod wodą?
Wojskowa służba zdrowia musi przejść transformację
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Olimp w Paryżu
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Szef MON-u na obradach w Berlinie
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Ostre słowa, mocne ciosy
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Transformacja dla zwycięstwa
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Zyskać przewagę w powietrzu
Święto podchorążych

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO