Musieli poznać od podszewki wybrane okręty, spróbować swych sił w strzelaniu z pokładowej armaty, nauczyć się stawiania trałów, czyli specjalnych sieci, które czyszczą morze z min. Studenci trzeciego roku Akademii Marynarki Wojennej zakończyli właśnie praktykę okrętowo-uzbrojeniową.
– To były dwa naprawdę pracowite miesiące – zapewnia st. mat podch. Dominik Kościelniak. Dziś zakończył praktykę. Muszą ją zaliczyć wszyscy słuchacze trzeciego roku, którzy studiują na Wydziale Nawigacji i Uzbrojenia gdyńskiej Akademii Marynarki Wojennej.
Podchorąży Kościelniak zdobywał szlify na fregacie rakietowej ORP „Kościuszko”, a także trałowcu ORP „Nakło”. Musiał m.in. zapoznać się z organizacją działów okrętowych: artyleryjskiego i broni podwodnej. – Uczyliśmy się, jak obsługiwać armatę, w jaki sposób przygotować ją do strzelania, jak ładować amunicję – wylicza st. mat podch. Kościelniak. Studenci regularnie wychodzili w morze, gdzie brali udział w stawianiu trałów kontaktowych i niekontaktowych, czyli specjalnych sieci służących do czyszczenia akwenu z min. Ale najtrudniejszym zadaniem, jak przyznaje podch. Kościelniak, było strzelanie z armaty „Wróbel”, które musieli samodzielnie przeprowadzić. – Strzelaliśmy do makiety wyobrażającej minę. Myślę, że z niezłym skutkiem – podkreśla i zaraz dodaje: – Do tej pory uzbrojenie poznawaliśmy jedynie w teorii, podczas wykładów. Teraz mieliśmy okazję, by wszystko zobaczyć na własne oczy, wszystkiego dotknąć, spróbować. A to zupełnie inna jakość.
– Podczas praktyki okrętowo-uzbrojeniowej podchorążowie muszą przejść zarówno przez 3 Flotyllę Okrętów w Gdyni, jak i 8 Flotyllę Obrony Wybrzeża w Świnoujściu. Chodzi o to, by się zapoznali z różnymi typami okrętów i zdobyli jak najpełniejszą wiedzę na temat używanego na nich sprzętu – podkreśla kmdr por. Wojciech Mundt, rzecznik Akademii Marynarki Wojennej.
Jeszcze przed złożeniem przysięgi i rozpoczęciem studiów przyszli podchorążowie odbywają rejs kandydacki po Bałtyku, po pierwszym roku praktykują na pokładzie żaglowca szkolnego ORP „Iskra”, zaś po drugim muszą zaliczyć praktykę specjalistyczną, uzależnioną od wydziału, na którym studiują (w przypadku studentów Wydziału Nawigacji i Uzbrojenia jest to praktyka nawigacyjno-astronomiczna). – Kolejnym krokiem będzie praktyka oficerska – zapowiada kmdr por. Mundt.
autor zdjęć: kmdr por. Mirosław Chmieliński
komentarze