Finał selekcji do Agatu: szczęśliwa trzynastka
Pierwszy na metę wbiega „czwórka”. Choć wydaje się to niemożliwe, to skrajnie wyczerpany mężczyzna niemal zasypia w biegu. W ciągu ostatnich 24 godzin pokonał ponad 100 kilometrów, w tym 40-kilometrowy bieg po górach. Jest jednym z 13 najlepszych, którzy ukończyli selekcję do jednostki wojsk specjalnych Agat.
Fot. Magdalena Kowalska-Sendek, Michał Niwicz