moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję
Pierwszy dzień zrywu

W ataku 1 sierpnia udało się powstańcom opanować wiele obiektów w różnych częściach miasta. Pierwszy szturm nie przyniósł jednak oczekiwanych rezultatów. Nie zdołano zdobyć najważniejszych punktów Warszawy. W rękach okupanta pozostały wszystkie mosty, dworce, lotniska i ważniejsze arterie stolicy. Zabrakło najważniejszego atutu – elementu zaskoczenia.

Godzina „W”. Patrol por. Stanisława Jankowskiego „Agatona” z batalionu „Pięść” w drodze do Śródmieścia.

„Polacy! Od dawna oczekiwana godzina wybiła. Oddziały Armii Krajowej walczą z najeźdźcą niemieckim we wszystkich punktach Okręgu Stołecznego” głosiła odezwa rozklejana na murach stolicy we wtorek 1 sierpnia 1944 roku.

Tego dnia na 17.00 dowództwo Armii Krajowej wyznaczyło godzinę wybuchu powstania oznaczoną kryptonimem „W” od „wybuch” lub „wystąpienie”. Popołudniową porę wybrano dlatego, aby wśród osób wracających z pracy łatwiej było ukryć się żołnierzom udającym się na miejsce zbiórki.

Niestety, zbyt późno ogłoszona mobilizacja spowodowała, że wielu AK-owców nie dotarło na czas do wyznaczonych punktów. W Śródmieściu stawiło się ponad 60 proc. żołnierzy, na Woli zaledwie około 40 proc. Nie wszędzie dostarczono też broń z konspiracyjnych magazynów.



W sumie z 45 tys. żołnierzy warszawskiej AK w pierwszym szturmie uczestniczyło około 35 tys. słabo uzbrojonych powstańców. Musieli się zmierzyć z niemieckim garnizonem, liczącym prawie 20 tys. doskonale wyposażonych żołnierzy.

Pierwsze powstańcze strzały padły na długo przed wyznaczoną godziną. Przyjmuje się, że pierwsze starcie miało miejsce na Żoliborzu. Przy ulicy Krasińskiego około 13.50 doszło do wymiany ognia, kiedy transportująca broń drużyna z 9 Kompanii Dywersji Bojowej AK napotkała niemiecki patrol. Wywiązała się strzelanina. Symboliczny, pierwszy strzał w Powstaniu Warszawskim dał kpr. pchor. Zdzisław Sierpiński „Marek Świda".

Przed godziną „W" wybuchły również walki w Śródmieściu i na Woli. O 17.00 pozostałe jednostki i oddziały AK zaatakowały niemieckie obiekty rozrzucone po okupowanej Warszawie.

– Na rogu ulic Dzielnej i Okopowej zatrzymał się niemiecki samochód i ostrzeliwał z karabinu maszynowego ludzi przy monopolu tytoniowym. Nasze oddziały zaatakowały samochód granatami. Niemcy rozbiegli się, pozostawiając pojazd – tak wspomina ten dzień na stronie Stowarzyszenia Pamięci Powstania Warszawskiego sierż. pchor. Jan Romańczyk „Łata" z Batalionu „Miotła".



W pierwszym szturmie powstańcom udało się niemal całkowicie opanować Stare Miasto, kontrolowali też znaczną część Śródmieścia. Zdobyli wiele obiektów, m.in.: gmach Prudentialu, elektrownię na Powiślu, magazyny na Stawkach, gmach sądów na Lesznie, budynek Wojskowego Instytutu Geograficznego w Alejach Jerozolimskich, budynek Sądu Apelacyjnego przy placu Krasińskich, a także cmentarze żydowski, kalwiński i ewangelicki.

Nie zdołano jednak opanować najważniejszych punktów: Cytadeli, budynków Sejmu, Poczty Głównej, kompleksu Uniwersytetu Warszawskiego, Komendy Policji przy Krakowskim Przedmieściu, centrali telefonicznej przy ulicy Zielnej – PAST-y czy siedziby gestapo w alei Szucha.

W rękach Niemców pozostały także wszystkie mosty, dworce kolejowe, lotniska i koszary oraz ważniejsze arterie miasta, takie jak: Aleje Ujazdowskie, Nowy Świat, Krakowskie Przedmieście czy Aleje Jerozolimskie. Doprowadziło to do rozdzielenia walczących oddziałów i pod wieczór Warszawa rozpadła się na kilka odrębnych ognisk walk.



Ponadto po załamaniu się ataków na niemieckie pozycje na Żoliborzu, Ochocie i Mokotowie dowódcy tych obwodów AK, aby uchronić swoje oddziały przed zagładą, zarządzili wycofanie do podwarszawskich lasów: Puszczy Kampinoskiej, Lasów Chojnowskich i Lasu Kabackiego. W dzielnicach tych pozostały tylko niewielkie grupy żołnierzy.

Pierwszego dnia poległo lub zostało rannych ponad 2 tys. walczących. Straty niemieckiego garnizonu to około 500 zabitych, rannych i wziętych do niewoli. Polacy zdobyli w czasie walk sporo broni. Niektóre oddziały powstańcze, napotykając szczególnie dobrze umocnione pozycje, zostały całkowicie rozbite.


Zmiana warty w PKW Liban
 
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Jak namierzyć drona?

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO